Dostałem list.. Zgadnijcie od kogo?
W zasadzie bardzo miły list. Ja takich nie dostaję tylko rachunki i rachunki donosiciel przynosi.

A "opublikowanie" na naszym zacnym forum raczej nie jest właściwe. Swoje problemy można zabrać na boisko szkolne po lekcjach. No chyba że poszło o dziewczynę to już problem. Jak wymacała tego z dłuższym to może być różnie pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM