Aktywność krótkofalowa "nadawców". |
SP1AP pisze: Jedyne książki, które w młodości mogłem czytać wielokrotnie, to były 3 tomy "Wninnetou" i 3 tomy "Old Surechand", ale i to mi przeszło i po wojsku juz mnie do nich nigdy nie ciągnęło, a także teraz bym nawet po nie nie sięgnął... Oooo - ja to samo miałem. Zanim poszedłem do podstawówki nauczyłem się czytać bo chciałem o tych indiańcach się dowiedzieć. Jeszcze jest taka stara Dzieje Polski i Narodu Polskiego Tatomira. To to w szkołach kiedyś było. Non stop to mogę czytać za piękny polski język. Moja ma akurat dokładnie 108 lat. Za Biblie się nie biorę. Autor jechał na jakimś super mocnym towarze ![]() Zbychu ! Szacun ! Poważnie czaisz te klimaty ![]() ![]() O ja pierdziulę. Powiem chłopakom w robocie ale i tak nie uwierzą. |