Kto zna MMANA GAL - choćby na poziomie podstawowym - chodzi o wymianę doświadczeń
Ktoś tu modelował jakąkolwiek antenę ?
    SP1AP pisze:

    Jejku, o czym oni piszą??? Ja stary dziadek nic z tego "bełkotu" nie rozumiem! Za mojej młodości podczas poznawania krótkofalarstwa o żadnym MMANA GAL, czy innych "diabelstwach" nikt nie słyszał, a łączności, i to nie byle jakie, się robiło nie tylko na opublikowanych typowych antenach, ale na byle drucie i w dodatku na urządzeniach typu "samoróbka"!!!
    Coś mi się wydaje, że wraz z nasyceniem rynku dostępnym sprzętem radiowym "komercja" wygrywa z PASJĄ, ale chyba niewielu już to słowo kojarzy z tym, o czym ja myślę, he, he!!! zdziwionyporuszonyoczko


QSO PSK-31 z amerykańskim krótkofalowcem.
Hi, my name John, age 91 year, licence since 1948.

Polski krótkofaloweiec na forum
"Cześć, mam 65-70 lat, nie znam komputera, nie znam języków i na dodatek jestem marudny i stetryczały"

Zbyszek jesteś klinicznym obrazem polskiego krótkofalowca średnio-starszego pokolenia.

NEC czyli Numerical Electromagnetics Code to numeryczna metoda modelowania anten oparta na metodzie momentów.
Model NEC2 stworzono w absolutnej świątyni fizyki czyli w Lawrence Livermore National Laboratory w 1981 roku.
Jest on obecnie wolno dostępny. Ponadto na poczatku lat 90 stworzono dokładniejszy model pod nazwą NEC4.
Niestety licencja kosztuje sporo.

Poza tym stworzono model MiniNEC napisany na pierwsze komputery osobiste. Napisano go gdzie indziej, w innym języku i zawiera spore uproszczenia.

Na bazie tych modeli powstała cała gama programów komputerowych do modelowania anten takich jak EZNEC, 4NEC2, MMANA GAL.
Ten ostatni zyskał dużą popularność bo jest bardzo prosty w obsłudze i właściwie każdy może na nim pracować i obliczać anteny.
Niestety modele NEC2 jak i MiniNEC mają jedno małe ograniczenie.
Jak wspomniałem bazują na metodzie momentów, a to oznacza, że szuka się rozwiązań brzegowych przy założeniu, ze ogólne rozwiązanie jest znane.
Innymi słowy program zawsze zakłada że dane geometryczne anteny poddawanej modelowaniu mają sens, nawet jeżeli w rzeczywistości go nie mają.
Powoduje to tylko takie utrudnienie, że co pewien czas jakiś nawiedzony ogłasza, że skonstruował nową antenę o kosmicznym wręcz zysku, a wielkości pudełka od zapałek.

W przypadku o którym pisze Stasiek, akurat antena ma sens i swego czasu było trochę o niej pisane między innymi w ARRL Antenna Handbook oraz kilku innych źródłach.
Jak napisałem, nie słyszałem o wersji na 14 MHz, ale skoro jest na 28 MHz to żaden problem dokonać przeskalowania.
Wyniki powinny być miarodajne.

A łaczności robiło się na wszystkim, ale przede wszystkim bazowało się na publikacjach z miesięcznika RADIO wydawanego w jakże nam bliskim języku i mającemu tą zaletę, że wszystkie konstrukcje były żywcem rżniete ze źródeł zachodnich.
Ponadto przypomnę, że w czasach komuny, kazdy oddział dostawał Funk Amateur, CQ Dl, a Antennenbuch Rothammela każdy miał na półce.
Więc w konstrukcjach antenowych byliśmy zapoznani i nie trzeba było uciekać się do jakichś rozpaczliwych rozwiązań.
Jednak potwierdzam, zdarzało się że wykorzystywałem rynnę mojego wieżowca jako vertical na 80 metrów.
A jedynym przyrządem była własnoręcznie robiona SWRmiarka, o analizatorach nikt wtedy nie słyszał.

To, że tak było jednak wcale nie oznacza, że mamy nadal siedzieć na drzewach i krzesać ogień krzemieniem.

Stasiek, podeślij ten plik do MMANA GAL, zobaczymy co da się zrobić

Pozdrawiam
Jurek
SP1JPQ & SO1D


  PRZEJDŹ NA FORUM