NY pisze:

-miej sobie swoje marzenia jakie by nie byly.
-Trzymaj sie w ryzach aby nie popasc w konflikt z wladza i klerem.
-pij na tyle na ile jeszcze bedzie ci dane pic puki sie nie zachlejesz na smierc.
-wyrazaj opinie poniewaz masz do tego prawo, przynajmniej tutaj, konstytucyjnie gwarantowane. Ale nie groz bo za to sadzaja.
-i badz szczesliwy na tyle na ile szczesliwym mozesz sie czuc.
- nie wychodz fizycznie lub z pogrozkami przeciw rasie, orientacji seksualnej i dowolnej wierze. Pozwol ludziom byc kim chca byc.

Nie bede do ciebie mial pretencji.
Tylko wtedy nagle zauwazysz ze tak zyje kazdy amerykanin.

Tania emocja prymitywnej prowokacji jest twoja potrzeba odegrania sie za twoje niedostatki , zawody zyciowe.
Potrzeba pokazania mi gdzie mnie masz i tylko dla tego ze ja to starozakonny i ze za wielka woda i
"ze przeciez on mnie drazni polkazujac sie ze wszystkim tym czego ja nie mam i nawet czesto nie myslalem zeby wogole miec."
"siedzi sobie tam, robi nie wiadomo co, albo nic nie robi, i wychodzi z tym jak mu dobrze..."
"A ja maly pijaczek , ktory tez cos rozumie i tez cos potrafi musze go scierpiec i nie moge mu nawet w morde dac."


Otoz drogi kolego:
Ten tutaj " maly zydek " z drugiego konca swiata, wcale nie jest taki maly,
Ten tutaj "maly zydek" zyczy ci wszystkiego tego co on by mogl sobie zyczyc.
Ten tutaj "maly zydek" chcial by ,zebys doswiadczyl wszystkiego co ma dla ciebie wartosc i nie koliduje z dobrem innych.