Jedziemy z łepkiem Grabiszyńską welocypedami na działkę starego, szczęscie bez starej
Łepkiem walneło w żywopłot - nieodporny jest A mnie dentka pękneła bo o krawęznik się otarłem
Szczęscie że stary już welocypedem nie pedałuje
Dodam że dolną wargę przegryzłem bo mi slina pociekła i kiedy zlizywałem tą slinę to o ten krawężnik walnołem
Fajnie mamy w tym Wywrocu, no nie ?
A jak tam u irysów ? majo welocypedy ? Majo take dupencje ?
Haj Fi FM - to jest to ! |