Stachu, co się stało?
Czyżbyś coś zrozumiał?
Czy może, wspominany przez Ciebie, mecenas Ci coś wytłumaczył, że znacznie ograniczyłeś ilość środków wyrażania swojej, roboczo nazwijmy ją, nienawistnej schizofrenii?
Czy warto gratulować lekarzowi, czy może to tylko chwilowa (okresowa lol) poprawa? Jak to jest, co się wydarzyło?


  PRZEJDŹ NA FORUM