Kobieta z Louth moją towarzyszką w wyprawie na „koniec świata“ z radiem.
Santo Kubito na Morzu Sargassowym
Kobieta z Louth moją towarzyszką w wyprawie na „koniec świata“ z radiem.

Duch Haitańskiego pirata, zaproponował mi małżeństwo z kobietą z Louth, kiedy kobieta powiedziała duchowi, że nie jest już zadowolona z przypadkowego seksu.
Wiecie jakie tam wiatry wieją, jakie krzywe dolne onóża mają miejscowe samce od tego wiania wiatrów. Jakie tam krzywe drzewa rosną? No jasne że od wiatrów...

Zakupiłem krótkofalarskie radio SDR i wyjeżdżamy na Morze Sargassowe, na pływającą wyspę sargassów.
Wyspa ma już nadaną przez nas wspólnie i w porozumieniu - nazwę - Santo Kubito.
Nazwa zastrzeżona.
Nazwa pochodzi od kostki Rubika, która jest ciągle rozrywką i jednocześnie wyrabia, wyzwala i utrwala wiele zdolności, nie do osiągnięcie innym.
Układanie kostki, to domena kobiety z Louth, ja się uczę od mojej kobiety, wiele się uczę od
mojej kobiety.
Imienia i pochodzenia mojej kobieta na razie nie mogę zdradzić, ani tego jak się znalazła z duchem Haitańskiego pirata w Louth.

Będą kolejne relacje z wyjazdu oraz działalności na Santo Kubito na Morzu Sargassowym.
Będą też może opisy życia z kobietą z Louth. Już pewnie niejednemu ślina cieknie i pośladki wibrują razem z kroczem - nic zbereznego nie będzie.

I na razie chciałbym przestrzec tych z plugawymi językami!

Kto się poważy na jakiekolwiek plugawe wypowiedzi, komentarze - zostanie srogo ukarany przez ducha Haitańskich piratów.
Najpierw plugawcy język - pokryje się pypciem i parchami, parchy przeniosą się na całe ciało.


  PRZEJDŹ NA FORUM