Kobieta z Louth moją towarzyszką w wyprawie na „koniec świata“ z radiem.
Santo Kubito na Morzu Sargassowym
    white.culson pisze:

    Mam o niebo lepsze i ważniejsze sprawy jak użeranie się z nawiedzonymi i chorymi z nienawiści. Ale co mi tam - poświęcę chwilę czasu, choć akurat ty też nie zasługujesz na to aby ci czas poświęcać. Powinienem cię zignorować bo twój stosunek do mnie jest powodem twego skarlenia w moich oczach. Znajomych, do dzisiaj ja sobie dobieram. Jeśli ktoś mnie zawiedzie, nie robię karczemnych scen, staram się rozstać bez ekscesów. Kiedy jednak ktoś
    postanowił tkwić przy swoim i jeszcze mnie obraża, ja nie muszę wtedy stosować się do jakiegokolwiek kodeksu honorowego.

    cyt. twej wypowiedzi o mnie
    Każdy zainteresowany (skąd wiesz że każdy) już wie, że Staszek kapował (trzecia prawda ks Tishnera) dowiedzenie tego faktu było dobre by trochę utemperować jego zapędy do krytykowania wszystkich dookoła (tak więc o utemperowanie Staszka chodziło. Nie szło go pokonać na słowa, argumenty, no to zapodamy zasuszone gówno z KWMO Katowice. Wbijemy mu sztylet zza węgła)
    Wiemy już, że on ma pewien wstydliwy zakątek z którym się nie uporał (tak mam wstydliwy zakątek, to tak zwany wąwóz, miejsce gdzie schodzą się pośladki) i być może to jest przyczyną wielu ( o kruca fuks wielu! w przybliżeniu jak wielu?) jego frustracji (no to doszliśmy do sedna - frustracje Staśka trapią, frustracje doprowadzają Staśka do? No do czego mnie frustracje doprowadzają?)

    Jako że z uporem maniak, inaczej trzymasz się jak pijany płotu wersji o moim „kapowaniu“
    Ja nie mam ani ochoty, jakiejkolwiek motywacji, aby utrzymywać jakikolwiek kontakt z osobnikiem który mnie lży.
    Ja tylko proszę, abyś zaprzestał sobie mną podcierać......

    Pierwotna wersja postu była o wiele, wiele dłuższa. Doszedłem do przekonania, że żadna wersja nie ma najmniejszego sensu.

    Obecna wersja powstała po przeczytaniu postu #2535468
    Ale zainspirowany postem #2535466





Staśku cieszę się, że w końcu zacząłeś używać znaków interpunkcyjnych. Jestem skłonny, ale mi się nie chce, uwierzyć w to co napisałeś, że pierwotna wersja postu była o wiele, wiele dłuższa. Czy nie przyszło Ci do głowy by napisać krótko np. „nie kapowałem”, zamiast pisać o tym co gdzie masz i o czego zaprzestanie prosisz? lollollol


  PRZEJDŹ NA FORUM