Tylko sobie coś testuję - part3
    white.culson pisze:

      pepe pisze:




      Zmiękła ci rura, bo cię zdemaskowano jako kapustę i teraz kombinujesz co powiedzieć. Pewnych smrodów nie da się naperfumować, a każda
      próba tylko pogarsza sprawę. Zauważ jak jest z Wałęsą, każdy wie, że kapował, a on tym swoim kretyńskim uporem permanentnie się błaźni.
      Jak ci się noga powinęła, to trudno - takie rzeczy się zdarzają nawet najleprzym. Po prostu się przyznaj i bądź dalej sobą.
      Nie doszło do "klinczu" między nami, ale do szczerego wyznania. Pragniesz "klinczu ', bo obawiasz się dalszej konfrontacji. Z tej
      sytuacji jest dla ciebie jedno honorowe wyjście: szczerość i prawda. Jak chcesz, to skorzystasz, a jak nie, to nie.
      Dopóki pitolisz te androny, że nie kolaborowałeś, albo komuna podobała ci się, to zmuszasz mnie do udawania, że wierzę w twoją
      głupotę lub naiwność. Dorośnij i przestań zmuszać mnie do tej dziecinady.





    Tak byłem kapusta! Byłem kalafior! I czym tam jeszcze? Pigwa?
    Zmiękła mi rura!
    Kombinuję jak koń pod górę co powiedzieć? - ja muszę cokolwiek powiedzieć? Komu? Dlaczego? Jak się smrodów nie da naperfumować? Co mnie to obchodzi. Każda próba pogarsza sprawę - powiadasz?
    Co mnie obchodzi jakiś Wałęsa?
    Choć powiem szczerze, nie lubiłem go i to bardzo go nie lubiłem, nie lubiłem go za to że był bufonem. Nie obchodziło mnie i nie obchodzi do dzisiaj czy kapował.
    A swoją drogą! Dlaczego Gwiazda, wyszkowski, nie nadstawili dupska jak Wałęsa nadstawiał? Miał żone i sporo dzieci i był nikim, wystawili go do odstrzału mendy. Jakby SB było pewne że ich Wałęsa wykiwa, taki Wałęsa, chłopek roztropek? Ileż to ludzi zniknęło bez pogrzebu.
    Do czego ja się mam przyznać? No do czego? Do współpracy z oficerem SB? Czy do tego, że sam byłem oficerem SB? Jak byłem oficerem SB - dlaczego mi ZUS płaci emeryturę?

    Czy ja mogę cię o coś gorąco prosić? Nie? to by było przegięcie, więc cię nie poproszę o pocałowanie mnie......

    Kto ci zlecił aby mnie namówić do przyznania się? No do czego mam się przyznać? Że ktoś mi dupsko usiłuje obrobić i ja mam się przyznać?

    Zapodaj mi na kogo donosiłem, co donosiłem? Zapodaj mi te akta z KWMO po SB - tą moją teczkę.

    Powiem wulgarnie - mam w dupie konfrontacje - z kim, z czym się mam konfrontować?

    Mówisz o honorze? Dlaczego robisz sobie z gęby kalosz?

    Gdybyś miał honor, choć trochę cywilnej odwagi - to byś odpisał na moje "priv" To ty się boisz dekonspiracji! To na ciebie czapka gore "pepe"

    Ja się nie chowam jak dziecko pod kiecką mamy, czy piastunki. Ja mam swoje imię, nazwisko - nie wstydzę się mojego znaku SWL A to ty się kryjesz za nick name - jak.....
    Tyle ewangelii na dzień dzisiejszy.

    Jak mi się zechce, może wpadnę na to forum kiedyś, teraz nie widzę tu kogokolwiek z kim mógłbym normalny kontakt nawiązać. Traktuję cię jako wywiadowcę, ale na naukach u majstra. Wywiadywanie ci nie wychodzi, zmień zainteresowania. Może za krótkofalarstwo się zabierz, rozwijaj się choćby na tym FT8

    Ja ogłaszam publicznie QRT



  PRZEJDŹ NA FORUM