Dlaczego Szajsman kradł i kradnie portfele.
Jest kieszonkowcem.
    XeISchizman pisze:

    Dlaczego Szajsman kradł i kradnie portfele. Jest kieszonkowcem.

    Złapany za rękę i doprowadzony na dołek, po przesłuchaniu oświadczył, że kradł z pobudek politycznych.

    Kradł „lewakom“ i wyglądającym na „lewaków“

    Dlaczego jednak Szajsman okradał skarbonki?
    I tu mamy kwiatek wielkości saguaro.
    Okradał skarbonki, bo został zmuszony „siłom“ do dawania wolontariuszom do skarbonek.
    Logika Szajsmana jest taka:
    Okradał skarbonki - aby dać do skarbonki - tego by nie wymyślił Mal Brooks.

    Siedziałem kiedyś w barze, jadłem kolonko, zapijając piwem Zlatý Bažant.
    Nagle przy tyjce zrobiła się porucha. Został złapany za rękę złodziej kieszonkowy. Miał pecha ten złodziej, wsadził łapę do kieszeniu byłemu milicjantowi - chłopu jak dąb, o sile opiewanej w każdym barze przy piwie.
    Tenże chłop jak dąb, nie certolił się ze złodziejem kieszonkowcem. Złapał oburącz rękę złodzieja i złamał ją na swoim kolanie, mocnym uderzeniem, tak jak się łamie gałąź.
    Złodziej kieszonkowiec, wyniósł się do domu. Po czasie poszła wieść, że wyemigrował gdzieś w Polskę.
    Może Szajsman to jego wnuk?


    Szajsman, Szajsman, co z ciebie wyrosło?






I co Stasiek.. już tylko bezsilna złość ci została... i nienawiść do świata i samego siebie... teraz napiszesz że Xymena daje dupy.. może i daje, ale nie tobie bidoku... i tak tym zgniłkiem nic nie zdziałasz.. kup dojarkę, namairy masz, moze po kilku dniach pracy dojarką ci się poszczęści...


  PRZEJDŹ NA FORUM