To nie mogło być "kiedyś tam" To musiało być wczoraj i zakablował 5P1PA. pomagał major z Adelą |
ZalamanyNerwowoPrzezWas pisze: W temacie czytamy 'to musiało być wczoraj, nie kiedyś tam'... Ale wezwanie przyszło w styczniu... czyli wczoraj ktoś zakablował, a w styczniu, kilka miesięcy wcześniej przyszło wezwanie. Tak, taka paranoja może wsklazywać tylko na jednego autora. Carboy.. Carboy... hmmm.. szukam w Googlach, a że z natury jestem leniwy i nie chce mi się czytać, więc wyświetlam sobie obrazki dla szukanego zwrotu. Co mam w wyniku? Ano jeden rodzaj przedmiotów znanych jako 'carboy' Gąsior, to ty? No znowu ci sztuka maskowania się nie powiodła carboy pisze: Rzecz dzieje sie na Wrocławskim osiedlu, którego jestem mieszkańcem. W bloku, w którym mieszkam założona jest sieć LAN z dostępem do netu zapewnianym przez "cud" techniki zwany Neostradą. Jest nas w sieci 7-miu. Pewnego styczniowego wieczora pojawia sie u mnie nasz admin z bladą miną i pokazuje mi wezwanie na komisariat. Ma się stawić na początku lutego. Na wezwaniu podana jest przyczyna: wykroczenie z 63 artykułu kodeksu wykroczeń. W necie sprawdzamy ... artykuł traktuje o prowadzeniu nielegalnej dzialalnosci telekomunikacyjnej. Zaczyna sie mała panika zwiazana z tym, że straszono nas możliwiścią rewizji i sprawdzaniem legalnosci oprogramowania (jakieś plotki). Część z nas zainstalowała sobie linuxa i pozbyła się części płytek CD. Mija czas... nic. Admin poszedł na komisariat. Wraca i zdaje relację. Otóż nie chodziło wcale o naszą sieć czy dzielenie Neo. Owa nielegalna działalność telekomunikacyjna miała miejsce podczas demonstracji antywojennej, w której nasz admin krzyczał w tubę. Ty tu zapodajesz jakiś szklany gąsior. A on tera szuka mordy majora, Adeli, jeszcze kogoś tam. Może ty masz na składzie te mordy. |