Nauka, wiedza, umiejętności u prawdziwych krótkofalowców czyli nie u was CBiści |
POL1QL pisze: Ja miałem w życiu to szczęście że moje ścieżki krzyżowały sie ze szlakami pedagogów. Ludzi którzy pochodzili z rodzin pedagogów i sami byli pedagogami. Więc się dziel tą radością, zamiast czuć się pozornie lepszym od innych, przez jej zdobycie. Też się z koziego tyłka nie wziąłem, a jakąkolwiek wiedzę czy umiejętność posiądę, to chcę przez ich znajomość stać się bardziej użytecznym światu, a nie od niego "lepszym". Stań się sam na starość takim "pedagogiem"którego w młodości podziwiałeś. Wzbogać wiedzę otrzymaną od nich doświadczeniem własnym i przedstawiaj to bliźnim. Wtedy pozbędziesz się wielu osobistych problemów. P.S. Jakiegokolwiek nie mielibyśmy zdania o świecie nas otaczającym, to radość w nim odnajdujemy jedynie ubogacając go, a nie ubożąc. Przez pojęcie tego faktu przestaniesz być nieszczęśliwy. Szczęśliwy nie zaczniesz być nigdy, bo szczęście nie istnieje. P.S. Cóż to za morda jest w twoim "awatarze"? Przypomina młodego Trynkiewicza z tego zdjęcia: https://pbs.twimg.com/profile_images/718852448270606336/V1R-Ta_w_400x400.jpg Och, jak ty strasznie lubujesz się we wszelkiej ohydzie i starasz się nam tym upodobaniem zaimponować. Dla mnie to etap "podwórkowy". Miałem wtedy takich kolegów, jako kilkulatek, którzy "szpanowali" słuchaniem kaset z "trupią czachą" na okładce itp. Szkoda, że z tego nie wyrosłeś siedemdziesięcioletni siedmiolatku... |