Rammstein
    Krzysia_glista pisze:


    Trzeba mieć n******e w kobylicy by Rammstein po kojarzyć z Nergalem - nergal to dupek taki jak Polszacki


Jasne, jak bełkotliwe darcie twarzy nie rozwala głośników, przy jednoczesnym gwałceniu zmysłu wzroku
jakimiś szpetnymi obrazami to przecież w ogóle muzyki nie ma...

Ale ja taki upośledzony mam słuch, wolę tego typu klimaty:




Kij z tym, że to wszystko jest "na niby", a w rzeczywistości życie to ciągła ohydna walka... Nie ważne, że nie ma miłości
i spełnionych marzeń Muzyka powinna być jak bajka, nie powinna opisywać rzeczywistości takiej - jaką jest, ale taką - jaką
chcielibyśmy ją postrzegać. Jaka ona jest, to my doskonale wiemy i żaden "ramsztajn", "nergal" czy też inny niedorozwinięty
szarpidrut nie jest nam potrzebny w celu uświadomienia tego faktu. Ale ty i tak tego nie pojmiesz, bo przecież tej piosenki nie
można się przestraszyć, gdy ciebie ujmuje tylko lęk. Żeby dostrzec w świecie piękno trzeba przestać się go bać. Nie trzeba
go nawet lubić ale nie można się go bać, a to już ciebie przerasta, więc widzisz wokół samą brzydotę...




  PRZEJDŹ NA FORUM