Rammstein
    pepe pisze:

      Michal_Czarkowski_sq4ctp pisze:


      On jest zwykłym tchórzem, nie ma odwagi napisać wprost.


    Być może, ale moim zdaniem tu nie chodzi o tchórzostwo, ale o "odczłowieczenie" nas.
    Dlaczego piszesz do niego "Ty' z dużej litery, dlaczego ja piszę często "Staszku" -
    - bo widzimy w nim człowieka. On broni się przed tym, by w nas człowieka postrzec,
    bo wtedy mogłyby się w nim przypadkowo zrodzić jakieś "ludzkie" uczucia wobec nas wesoły
    To są pozornie głupstwa, ale jeżeli trwa to miesiącami, to nie jest przypadkiem.
    Kiedyś nawet mi zarzucił, w jakimś poście, że ja tak "poufale" zwracam się do niego.
    A jak go mam nazywać?Gdyby się posługiwał jednym nickiem, to bym mu per nick mógł
    gadać, ale on tu nawija co chwilę pod innym. Sam na mnie wymyśla jak najdziwniejsze
    określenia, byle tylko nie powiedzieć mi "piotrze". Nawet "pepe" już nie może,
    bo tego nicku nie zmieniam i identyfikuje mnie tu bardziej niż imię, więc "żaba pepe".
    Tak jak w Auschwitz człowiek musiał być numerem, żeby szeregowy "kapo"
    nie miał problemu ze skierowaniem go na ruszt, tak też Staszek nadał nam
    te "ksywy". My nie jesteśmy dla niego ludźmi wesoły Problem jego jest taki, że
    pod rusztem już nikt nie hajcuje, a i jego "moc sprawcza" taka nie bardzo...
    No, ale zasada jest zachowana...

Stachu nie wie z czym tańczy stosując taką metodę… lollollol
Do Stacha:
Stachu, czy chcesz, żeby ktoś złożył Ci niezbyt przyjemną wizytę nie widząc w Tobie człowieka,
ba, mając Ciebie za odczłowieczony cel… Wiesz jak w filmach… Stachu, w kolorowych filmach…
Wiesz czym się kończą takie wizyty…


  PRZEJDŹ NA FORUM