Skrzynka antenowa - prawidłowo wykonana


Jemu wisi jaka była geneza sporu. Ważna jest dla niego wyłącznie to, by mógł wywnętrzyć się ze swych wiecznie nie rozwiązanych
problemów, wskazując jednocześnie "Polszackich" jako urojone ich źródło. Po prostu ten człowiek nienawidzi samego siebie,
nie chcąc jednocześnie uznać, że sam jest przyczyną tej ohydy której znieść nie potrafi. Nie wiem jak to napisać w bardziej zrozumiały
sposób choć wiem, że nie każdy zrozumie wesoły

P.S. Różne ludzie mają sposoby na świat. Jedni uciekają w hobby, inni w samooskarżenie prowadzące nierzadko do choroby psychicznej,
jeszcze inni starają się odnaleźć remedium w oskarżeniu i gnębieniu innych (to metoda Staszka). Nieliczni uciekają we własny
talent (gdy go mają) tworząc ponadczasowe dzieła. Najprostszy i jednocześnie najczęściej stosowany sposób to ucieczka w samotność.
Rzeczywistość nas otaczająca jest dla nas nieodgadniona, ona pod każdym względem nas przerasta. Można się w niej skutecznie
odnaleźć, nie stanowi to większego problemu dla przeciętnie rozwiniętego człowieka, lecz zrozumieć jej się chyba nie da...

P.S.2 Przecież nawet Chrystus dopóki był związany z tym światem, bezradnie wołał w obliczu wszechogarniającej go beznadziei:
"Boże, czemuś mnie opuścił?!". Chyba nie ogarniemy tego tematu na tym forum, choć zawsze warto się starać... I kij z tym jak
bardzo Staszek będzie chciał nas do tego zniechęcić. On wie, że dążenie do Absolutu jest poza jego zasięgiem, lecz my nie
jesteśmy tak pewni własnej niemocy, jak on jęzor


  PRZEJDŹ NA FORUM