Ciekawe jest też to, że ta podróbka mnie czyli „Michal Czerkawski sq4ctp” ma w zerżniętej stopce
niedokończony z powodu braku w niej miejsca napis
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Chłopcze
    Piszę chłopcze z rozmysłem, mam dzieci starsze od ciebie, najmłodsza moja latorośl jest starsza od ciebie. To po pierwsze.
    Po drugie.
    Wszystko notujesz, wszystko archiwizujesz, kopijesz po wielokroć. Masz według ciebie takie prawo. Na tym forum nikt ci łba za to nie ukręci. To forum - to siedlisko troli forumowych - z krótkofalarstwem nie mających najmniejszego związku.
    Nie wmawiaj ani mnie, ani tym bardziej sobie, że na PKI miałem jakikolwiek związek z tobą.
    Nasze drogi na PKI się na pewno skrzyżowały, masz nieopanowaną przypadłość wtrącania się, czy ktoś tego chce, czy nie chce. Tacy jak ty w realu, są przeganiani, kiedy za dużo sobie folgują, są odtrącani, bardziej krewcy i z nizin społecznych się wywodzący, leją po gębie takich jak ty - na przywitanie.
    Nie masz pojęcia o „barach piwnych“ z przed pół wieku. Takich jak ty, po wybrykach jak twoje, zszywali w lokalnych szpitalach, składali im gnaty i wieszali na wyciagach ortopedycznych.
    Ty Michał jesteś jak ten kleszcz.
    Kleszcze (Ixodida) – rząd (lub takson innej rangi) pajęczaków z podgromady roztoczy. Zalicza się tu około 900 opisanych gatunków, zgrupowanych w 3 rodzinach: obrzeżkowatych (kleszcze miękkie), kleszczowatych i Nuttalliellidae (dwie ostatnie znane jako kleszcze twarde). Mają gnatosomę wyposażoną w lancetowaty i ząbkowany hypostom oraz nożycowate szczękoczułki, a stopy pierwszej pary odnóży zaopatrzone w narząd Hallera. Wszystkie są obligatoryjnymi, czasowymi pasożytami zewnętrznymi kręgowców. W ich cyklu rozwojowym występują kolejno: jajo, larwa, 1–8 stadiów nimfalnych oraz osobnik dorosły. Są nosicielami wielu groźnych chorób, przez co mają duże znaczenie medyczne i weterynaryjne.
    Są portale społecznościowe, gdzie takich jak ty się eliminuje, przez blokowanie na poziomie użytkownika portalu społecznościowego. Teoretycznie każdy może przyjść i pisać - jak się nieodpowiednio zachowyje - jest blokowany, bo istnieje taka mozliwość.
    Już nie wspomnę, że na takim portyalu społecznościowym, to uzytkownik sam we własnym zakresie dobiera sobie „znajomych“ i w ich gronie prowadzi konwersacje.
    Na takim portalu są grupy tematyczne, mozna sobie w interesujących tematach prowadzić konwersacje, wszystko na zasadach, że to ja decyduję z kim chcę prowadzić konwersacje.
    Tacy jak ty Michał, na takich portalach a priori są przeganiani, eliminowani przez blokowanie.
    Dlatego twiom żywiołem jest „TO“ forum.
    To forum jest nie tylko twoim żywiołem, rezydują ty dwulicowcy, którzy na przykład na PKI potrafią powściągnąć swe „huci“ bez polewania gorącym woskiem swych stóp - a może polewają?

    Przytoczyłem parę twoich żałosnych uskarżeń na poziomie dzieciaka z przedszkola - proszę Pani - dzieci mi dokuczają i biją mnie, a ja ich chcę „nauczyć kultury wyniesionej z domu“ (sic!)

    I dalej.
    Mnie w ogóle nie obchodzi, że ty postanowiłeś świadomie, czy nieświadomie, korzystać tylko z wąskiego wycinka ogromnego wachlarza pasm amatorskich.
    Ja ciebie nie stygmatyzuję - „UKAEFOWIEC“
    Rób swoje.
    Ale jak nie rozumiesz pasji innych - nie rżnij głupa i nie usiłuj tych pasji innych, sprowadzać do gleby.

    Mnie w zasadzie nie obchodzi gdzie ty mieszkasz, czy mieszkasz w „familoku“ swojej willi, czy szałasie lub „kamperze“
    Mnie w zasadzie nie interesuje twój parka antenowy, twój sprzet w radiokomórce.
    Tylko w tej zasadzie obowiązuje:
    Nie ciągnij psa za ogon - nie ugryzie. Daj spokój innym - i tobie dadzą spokój. Nie prowokuj - nie dostaniesz z liścia w japę!

    Masz nieposkromiony niczym popęd - do pouczania innych. Twoich braków w wykształceniu podstawowym nie widzisz. Za to widzisz „belkę w oku bliźniego“

    A teraz zacytuje parę „twoich rodzynków“

    cyt.
    Swoją drogą, pamiętam z lat dziewięćdziesiątych, że pasjonaci radia CB robili łączności z Brazylią wręcz „hurtowo” mocą 12W PEP, SSB, przy użyciu prostych anten 5/8λ,,…
    koniec cyt.

    Ostatnie z prawd ks. Tischnera.
    Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda
    ks. Józef Tischner.

    To co zacytowałem a ty napisałeś - to gówno prawda.

    Kiedy było maksimum plam słonecznych i propagacja wręcz szalała. Kiedy na paśmie 11 metrów, za dnia, nie było mowy zrobić łączności z sąsiadem zza miedzy, ludzie uciekali na „boczne bandy“
    Są tacy co mają wysmienitą pamięć, pamiętają, że „cymbałowcy piracili na bandach“
    To jest częściowa prawda.
    Był to okres, kiedy telefon drutowy był rarytasem i na podłączenie kabla, czekało się latami.
    Pierwszy telefon komórkowy jaki widziałem „u germańca“ był wielkości pustaka z typową słychawką telefonu drutowego. miał też sporą antenę pionową. Aby se pogadać, germaniec wyciagał tą komurkę wielkosci pustaka na parkingu przy autobanie i liczył czas rozmowy, bo opłaty były znaczne, rozmowy zagraniczne kosztowały majatek.
    Co w związku z tym?
    Ano masa ludzi poszła w CB radio. Było „selektywne wywołanie“ walko o „prywatne kanały“ Dlatego na „podstawowej czterdziestce“, w mig zrobiło się ciasno i ludzie szli na okoliczne bandy. Do radia z podstawową czterdziestką, były dostępnie moduły, umożliwiające rozszeżenie pracy o dwie - trzy „czterdziestki“ No i zagospodarowanie „dziur“ Jeśli ktoś pamieta o co chodziło z tymi „dziurami“
    Aby na najsłynniejszych „monitorach“ robić hurtowo lączności używając 12 W mocy i anteny vertical 5/8 lambda - to Michał takie bzdety pociskaj tobie podobnym.
    Po pierwsze.
    Kiedy otwarła się propa, to aby się gdziekolwiek dowołać, trzeba było mieć dobre radio i dobrą antenę, aby wyciąć dalekie stacje, ale niepożądane. A nawt te Europejskie, szczególnie Włochów, Hiszpanów.
    Kiedy była wojna na Bałkanach - pracowało sporo stacji wojskowych, paramilitarnych i Bóg wie jakich.
    I paradoksalnie, jak propagacja trochę oklapła, były lepsze warunki do DXów z „antypodów“
    Warunkiem było jednak - antena kierunkowa i dobre radio - TRX komunikacyjny adoptowany od krótkofalowców, zazwyczaj specjalnie przystosowany do pracy na 11 metrach.


    Kolejny cyt.
    Stachu lubi gromadzić informacje o ludziach, których słucha sobie na paśmie, o ludziach z forum.
    Informacje są mu potrzebne do „walki” w internecie, do emocjonowania się czyimś sprzętem i łącznościami, warunkami życia innych ludzi, a im dalej mieszkają tym lepiej (DX). Pominę to co może robić przed monitorem oglądając zdjęcia umieszczone przez ludzi, których słyszał na pasmach i potem odszukał na qrz.com albo innych portalach.
    koniec cyt.

    Michał
    Jak Stachu robił łączności na pasmach amatorskich, jak działał jako SWL - a początki Stacha
    na pasmach amatorskich - to lata 60-te ubiegłego wieku.
    Kiedy prowadziło się łączności, można było dopytać o szczegóły. Krótkofalowcy, którzy lubili „przeżuwać szmatę“ na pasmach, wymieniali sie wieloma informacjami.
    SWL był w dużo gorszej sytuacji.
    Kiedy z ledwo słyszalnego sygnału stacji wyłowił znak tej stacji, nie zawsze wyłowił go jako prawidłowy, nie zawsze wyłowił QTH i name operatora, co miał na QSL karcie napisać?
    Wybawieniem był:
    Radio Amateur Callbook w formie papierowej knigi sporej wagi. Ale!
    Taki Radio Amateur Callbook kosztował krocie! Tym bardziej, że przelicznik dolara na złotówki - masakra.
    Na dodatek:
    Obca waluta w dolarach, funtach, markach, frankach - które były powszechnie drugą walutą w Polsce - brzmi to paradoksalnie, ale posiadanie i obrót walutą były wtedy w Polsce zabronione, a w pewnych okresach bardzo surowo karane więzieniem.
    Rifle jeans męskie - kosztowały około 7 dolarów.
    A za 20 dolarów mogła wyżyć cały miesiąc rodzina 2 + 2
    I dalej.
    W latach 60. cena 1 dolara amerykańskiego wahała się między 70 a 90 zł. W latach 70. za 1 dolara płacono 120 - 150 zł. Oficjalna, państwowa (bankowa) cena dolara ustaliła się na poziomie 20-25 proc. ceny czarnorynkowej.
    Tu trzeba przypomnieć o tym, że zarobki z lat 60-tych były znacznie niższe jak z lat 70-tych
    Ale siła nabywcza złotego w latach 60-tych była wieksza.
    Przeliczniki ceny nabywczej złotego, przeliczniki ceny dolara, przeliczniki bonów dolarowych, bo i taki wynalazek był w PRLu. To wszystko nie jest takie oczywiste według dzisiejszych dostępnych danych.
    Bo jeszcze zależało gdzie się mieszkało i gdzie się pracowało.
    Poczatek lat 90-tych i Radio Amateur Callbook - taki z Pegazem i na płycie CD - kopiowanej nielegalnie, na giełdzie krótkofalowców, też nie był tani. Ale mając już wtedy swe dojścia, pierwsze nagrywarki x2 ze szwankującym softem i drogimi płytami CD Verbatim - dawało możliwość kopiowania wilokrotnego.
    A pierdy, które wypisujesz Michał, to jak pierdy skunksa!

    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Chłopcze
    Piszę chłopcze z rozmysłem, mam dzieci starsze od ciebie, najmłodsza moja latorośl jest starsza od ciebie. To po pierwsze.
    Po drugie.
    Wszystko notujesz, wszystko archiwizujesz, kopijesz po wielokroć. Masz według ciebie takie prawo. Na tym forum nikt ci łba za to nie ukręci. To forum - to siedlisko troli forumowych - z krótkofalarstwem nie mających najmniejszego związku.
    Nie wmawiaj ani mnie, ani tym bardziej sobie, że na PKI miałem jakikolwiek związek z tobą.
    Nasze drogi na PKI się na pewno skrzyżowały, masz nieopanowaną przypadłość wtrącania się, czy ktoś tego chce, czy nie chce. Tacy jak ty w realu, są przeganiani, kiedy za dużo sobie folgują, są odtrącani, bardziej krewcy i z nizin społecznych się wywodzący, leją po gębie takich jak ty - na przywitanie.
    Nie masz pojęcia o „barach piwnych“ z przed pół wieku. Takich jak ty, po wybrykach jak twoje, zszywali w lokalnych szpitalach, składali im gnaty i wieszali na wyciagach ortopedycznych.
    Ty Michał jesteś jak ten kleszcz.
    Kleszcze (Ixodida) – rząd (lub takson innej rangi) pajęczaków z podgromady roztoczy. Zalicza się tu około 900 opisanych gatunków, zgrupowanych w 3 rodzinach: obrzeżkowatych (kleszcze miękkie), kleszczowatych i Nuttalliellidae (dwie ostatnie znane jako kleszcze twarde). Mają gnatosomę wyposażoną w lancetowaty i ząbkowany hypostom oraz nożycowate szczękoczułki, a stopy pierwszej pary odnóży zaopatrzone w narząd Hallera. Wszystkie są obligatoryjnymi, czasowymi pasożytami zewnętrznymi kręgowców. W ich cyklu rozwojowym występują kolejno: jajo, larwa, 1–8 stadiów nimfalnych oraz osobnik dorosły. Są nosicielami wielu groźnych chorób, przez co mają duże znaczenie medyczne i weterynaryjne.
    Są portale społecznościowe, gdzie takich jak ty się eliminuje, przez blokowanie na poziomie użytkownika portalu społecznościowego. Teoretycznie każdy może przyjść i pisać - jak się nieodpowiednio zachowyje - jest blokowany, bo istnieje taka mozliwość.
    Już nie wspomnę, że na takim portyalu społecznościowym, to uzytkownik sam we własnym zakresie dobiera sobie „znajomych“ i w ich gronie prowadzi konwersacje.
    Na takim portalu są grupy tematyczne, mozna sobie w interesujących tematach prowadzić konwersacje, wszystko na zasadach, że to ja decyduję z kim chcę prowadzić konwersacje.
    Tacy jak ty Michał, na takich portalach a priori są przeganiani, eliminowani przez blokowanie.
    Dlatego twiom żywiołem jest „TO“ forum.
    To forum jest nie tylko twoim żywiołem, rezydują ty dwulicowcy, którzy na przykład na PKI potrafią powściągnąć swe „huci“ bez polewania gorącym woskiem swych stóp - a może polewają?

    Przytoczyłem parę twoich żałosnych uskarżeń na poziomie dzieciaka z przedszkola - proszę Pani - dzieci mi dokuczają i biją mnie, a ja ich chcę „nauczyć kultury wyniesionej z domu“ (sic!)

Gdzie przytoczyłeś te uskarżenia? Hahaha W dalszym ciągu nie wiesz od czego jest „(sic!)”…

    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    I dalej.
    Mnie w ogóle nie obchodzi, że ty postanowiłeś świadomie, czy nieświadomie, korzystać tylko z wąskiego wycinka ogromnego wachlarza pasm amatorskich.
    Ja ciebie nie stygmatyzuję - „UKAEFOWIEC“
    Rób swoje.
    Ale jak nie rozumiesz pasji innych - nie rżnij głupa i nie usiłuj tych pasji innych, sprowadzać do gleby.

    Mnie w zasadzie nie obchodzi gdzie ty mieszkasz, czy mieszkasz w „familoku“ swojej willi, czy szałasie lub „kamperze“
    Mnie w zasadzie nie interesuje twój parka antenowy, twój sprzet w radiokomórce.
    Tylko w tej zasadzie obowiązuje:
    Nie ciągnij psa za ogon - nie ugryzie. Daj spokój innym - i tobie dadzą spokój. Nie prowokuj - nie dostaniesz z liścia w japę!

    Masz nieposkromiony niczym popęd - do pouczania innych. Twoich braków w wykształceniu podstawowym nie widzisz. Za to widzisz „belkę w oku bliźniego“

Gówniana erystyka, jak zawsze…

    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    A teraz zacytuje parę „twoich rodzynków“

    cyt.
    Swoją drogą, pamiętam z lat dziewięćdziesiątych, że pasjonaci radia CB robili łączności z Brazylią wręcz „hurtowo” mocą 12W PEP, SSB, przy użyciu prostych anten 5/8λ,,…
    koniec cyt.

    Ostatnie z prawd ks. Tischnera.
    Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda
    ks. Józef Tischner.

    To co zacytowałem a ty napisałeś - to gówno prawda.

No tak… wiesz lepiej ode mnie co pamiętam i jakie łączności mieli wtedy moi koledzy…
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:


    Kiedy było maksimum plam słonecznych i propagacja wręcz szalała. Kiedy na paśmie 11 metrów, za dnia, nie było mowy zrobić łączności z sąsiadem zza miedzy, ludzie uciekali na „boczne bandy“
    Są tacy co mają wysmienitą pamięć, pamiętają, że „cymbałowcy piracili na bandach“
    To jest częściowa prawda.
    Był to okres, kiedy telefon drutowy był rarytasem i na podłączenie kabla, czekało się latami.
    Pierwszy telefon komórkowy jaki widziałem „u germańca“ był wielkości pustaka z typową słychawką telefonu drutowego. miał też sporą antenę pionową. Aby se pogadać, germaniec wyciagał tą komurkę wielkosci pustaka na parkingu przy autobanie i liczył czas rozmowy, bo opłaty były znaczne, rozmowy zagraniczne kosztowały majatek.
    Co w związku z tym?
    Ano masa ludzi poszła w CB radio. Było „selektywne wywołanie“ walko o „prywatne kanały“ Dlatego na „podstawowej czterdziestce“, w mig zrobiło się ciasno i ludzie szli na okoliczne bandy. Do radia z podstawową czterdziestką, były dostępnie moduły, umożliwiające rozszeżenie pracy o dwie - trzy „czterdziestki“ No i zagospodarowanie „dziur“ Jeśli ktoś pamieta o co chodziło z tymi „dziurami“
    Aby na najsłynniejszych „monitorach“ robić hurtowo lączności używając 12 W mocy i anteny vertical 5/8 lambda - to Michał takie bzdety pociskaj tobie podobnym.
    Po pierwsze.
    Kiedy otwarła się propa, to aby się gdziekolwiek dowołać, trzeba było mieć dobre radio i dobrą antenę, aby wyciąć dalekie stacje, ale niepożądane. A nawt te Europejskie, szczególnie Włochów, Hiszpanów.
    Kiedy była wojna na Bałkanach - pracowało sporo stacji wojskowych, paramilitarnych i Bóg wie jakich.
    I paradoksalnie, jak propagacja trochę oklapła, były lepsze warunki do DXów z „antypodów“
    Warunkiem było jednak - antena kierunkowa i dobre radio - TRX komunikacyjny adoptowany od krótkofalowców, zazwyczaj specjalnie przystosowany do pracy na 11 metrach.

Zapomniałeś napisać, że był to wyrafinowany trx i za „dulary”, a przygotowany specjalnie przez Ciebie… Hahahahaha Napisz Stachu na czym polegało to specjalne przygotowanie tego „trxa' komunikacyjnego adoptowanago od krótkofalowców, zazwyczaj specjalnie przystosowanego do pracy na 11 metrach”?

Odjechałeś Stachu…

p.s.
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Nie masz pojęcia o „barach piwnych“ z przed pół wieku. Takich jak ty, po wybrykach jak twoje, zszywali w lokalnych szpitalach, składali im gnaty i wieszali na wyciagach ortopedycznych.

Za Twoje wybryki, idąc Twoim sposobem myślenia, zabiliby Cie kilkukrotnie gdyby się tylko dało… Hahahahaha hahahaha hahahaha

    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Chłopcze
    Piszę chłopcze z rozmysłem


Świetnie.


  PRZEJDŹ NA FORUM