Jak to sluchacz z Rybnika licencje krotkofalowca zrobil. Wieczny podsluchiwacz. pitu pitu za kadziel zlapal ale licencji nie zrobi |
Stasiek był jaki był taki nierozgarnięty i kompletnie bez pamięci na wiedzę więc postanowił gromadzić wiedzę na półce w postaci najróżniejszych książek. Kiedy ktoś go o coś zapytał nigdy nie potrafił nic odpowiedzieć tylko leciał do swojej kajuty i po dłuższym czasie wracał i recytował coś z kartki i częściowo od siebie. Nikt w klubie nie rozumiał STacha ale on był takim urozmaiceniem bo wszyscy w klubie potrafili stroić radio płynnie i ustawić precyzyjnie odbiornik na odbierany sygnał a Stasio miał taki dar że radio było prawie rozmontowane po jego strojeniu. Kiedyś w klubie opowiadał jak nie wytrzymał na wycieczce w Warszawie i popuścił w portki. Myślał że to śmieszna opowieść ale to nie śmieszne. Zawsze jak były żarty w klubie o tych sprawach fizjologicznych śmiał się najgłośniej. |