Porozmawiajmy o wykształceniu, czyli skąd wiemy że Stach to głąb
    HealthyDonkey pisze:

    Zaprawdę pokrętna logika. Ba logika na poziomie Michała.

    Obaj macie kompleks, właściwie kompleksy.
    Jednym z tych kompleksów to brak wykształcenia a jedynie przysposobienie do zawodu.
    No bo jakież to wykształcenie, obchodowy kolei żelaznej. Ja nie mam nic do kolei i pracowników kolei żelaznej.
    Znam ludzi co po przysposobieniu do zawodu, bo za młodu albo nie chcieli się uczyć, albo z wiekiem dochodzili do wniosku, że noszenie torby z kluczem do szyn i oliwiarki, z niską grupą uposażenia i niskim dodatkiem służbowym, to marna perspektywa na przyszłość. Poszedł taki na kolejne przysposobienie do zawodu i został na przykład monterem trakcji elektrycznej.
    Można też zostać zbieraczem złomu, ale czy z tego da się żyć?
    Pojechać na wczasy do byłej Jugosławii za uzbierane pieniądze za upłynnienie złomu, zresztą w wiekszości skradzionego kolei żelaznej. Co to za wyczyn Krzysiu?
    To tak jakby jeździć na Białoruś, tam wozić, "tabletki po" chińskie kondomy i stamtąd wozić spiryt i tytoń na wagę. Jak to robi Michał.
    No ale do rzeczy.
    Jaki ma związek podobizna kogoś, kto w domu przy radiu siedzi w kapeluszu z oceną jego umiejętności gotowania, czy wspinaczki na skałkach?
    Zajebiście mało w tym finezji.
    Mnie się wydaje, że z Krzysia wyłazi kolejny kompleks, kompleks, jak on to mówi, kompleks "lulaczka"
    Normalny, zdrowy chłop mówi kutas, kutasa, chuj, chuja. Ale "lulaczek"?
    Już ci Krzysiu nie urośnie lulaczek, choćbyś stosował nie wiadomo jakie "lekarstwa"
    Ale mogę cię pocieszyć.
    Jak udupczyłeś łepka i nie jest po kominiarzu, lub inkasencie z elektrowni. To twój lulaczek dał rady.
    Sprać kluseczkę kablem z prodiża, też nie trzeba do tego chuja, wystarczy twój lulaczek. Trybisz o co chodzi?




Stachu, lulaczku, przecież to Ty używasz tego słowa tu na forum od dawna, zapewne też jako pierwszy go tu użyłeś…
Umrzyj już… Będę taaaaki zadowoloooony…


  PRZEJDŹ NA FORUM