Z życia PZK, czyli pierdolnięty Stasio i jego wynurzenia
SP95094KA i jego niedojebanie umysłowe
    SP1HHS pisze:

    Patrzcie na tego debila: http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2626393
    Chyba całą noc nie spał i o 6 rano wkleił na forum swoje "przemyślenia". Co my tu mamy?

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Jeden w sraczu czyta ŚR i pisze post na forum - min o PZK


    Typowe dla Stasia fantazje o sraniu, kale i odbytach. Nic nowego poza tym "min o PZK". Chuj wie co miał na myśli. Miny? Minimum?

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Inny jedzie równo jak "ojciec" po swoich dzieciach, wierzy jeszcze w skuteczność klapsów - czyli "przemoc w rodzinie"
      - trzeba by niebieską kartę założyć.


    Jakaś fantazja pedofilsko-sadystyczna. Znowu standard u Stacha.

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      A co ty dla PZK zrobił - ty? Zadał mi ktoś - jego zdaniem, rezolutne pytanko. Nic ja nie zrobił dla PZK, więc nie pytaj - odpowiedziałem.


    Dla PZK rzeczywiście Stachu chuja zrobił. A ile zrobił dla SB? Potrzeba było 36 kartek żeby wymienić jego osiągnięcia:
    http://inwentarz.ipn.gov.pl/showDetails?id=844860&q=g%C4%85sior%20urbanowicz&page=1

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Dla mnie sama możliwość przynależności do PZK - to prestiż.


    No, kurwa, rzeczywiście - do PZK należy jedna piąta licencjonowanych nadawców. Nic dziwnego że zaczęli przyjmować nie-krótkofalowców, piratów z CymBał-radia i kretynów wszelkiej maści. Wolno im. Tylko gdzie ten prestiż?

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Jeśli robienie cokolwiek dla PZK polega na obcesowych połajankach, walenie sękatym kosturem po grzbietach i jeszcze nieziemskie zdziwienie - co się tak bulwersują - daję im słuszne klapsy - ani nie podziękują, nikczemnicy.


    Znowu jakieś fantazje o dawaniu klapsów. Stachowi zacięła się płyta.

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Jakiś mądrzejszy z obecnych władz PZK powinien się postarać aby temat w ogóle zakluczyć i na przyszłość strzec przed takimi co mają ciągoty, aby na ognisko narąbać - na ognisko domowe PZK.
      Da się też zauważyć, że im mniej krótkofalarstwa w krótkofalowcu, im ktoś dalej od PZK, tym bardziej czuje misję, aby PZK uzdrawiać, wstąp jeden z drugim do tegoż PZK bez oporu i działaj wewnątrz, bez parcia na kocioł z grochówką, od tego są tylko wzdęcia.


    Ognisko PZK, na tym ognisku kocioł z grochówką i wzdęcia po grochówce. O co chodzi? Stachu żałuje, że go nie zapraszają na ogniska z grochówką? A może zeżarł grochówkę, wziął psychotropy, zasnął i obudził się w środku nocy z wydętym bebzunem?

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Jeśli też ktoś się domaga nowego podejścia, nowoczesnego podejścia do ludzi, którzy są elementami tego związku, elementami tworzącymi ten związek - działaj nie jak typowy trep - nie potrafisz inaczej - przekaż kostur innemu, może z kostura zrobi eksponat - jak nie należy ludzi dyscyplinować. Kostur wsadzi do gabloty oszklonej. Zapewne i tak zostanie przy gablocie umieszczona tabliczka - w razie czego - zbić szybę.


    Kostur, kostur, kostur, kostur... Znowu płyta się zacięła? Nie, tak działają psychotropy.

      Stanisław Urbanowicz SP95094KA pisze:

      Moją intencją nie było obrazić kogokolwiek.
      Apeluję o powściągnięcie emocji.
      Apeluję o zaprzestania szydzenia z PZK.


    Dopóki w PZK będą kanalie pokroju TW "Gąsior", TW "Pechowiec" czy TW "Maczek", dopóty ten związek będzie wyszydzany i krytykowany. Niech zdychają.

Zacytuję oryginał w całości:

SP95094KA
09.01.2019 05:58:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: JO90

Posty: 2223 #2626393
Od: 2012-12-19
Tak wygląda życie PZK?

To jakieś szydzenie z tego PZK
Jeden w sraczu czyta ŚR i pisze post na forum - min o PZK
Inny jedzie równo jak "ojciec" po swoich dzieciach, wierzy jeszcze w skuteczność klapsów - czyli "przemoc w rodzinie"
- trzeba by niebieską kartę założyć.
A co ty dla PZK zrobił - ty? Zadał mi ktoś - jego zdaniem, rezolutne pytanko. Nic ja nie zrobił dla PZK, więc nie pytaj - odpowiedziałem.
Dla mnie sama możliwość przynależności do PZK - to prestiż.
Jeśli robienie cokolwiek dla PZK polega na obcesowych połajankach, walenie sękatym kosturem po grzbietach i jeszcze nieziemskie zdziwienie - co się tak bulwersują - daję im słuszne klapsy - ani nie podziękują, nikczemnicy.
Jakiś mądrzejszy z obecnych władz PZK powinien się postarać aby temat w ogóle zakluczyć i na przyszłość strzec przed takimi co mają ciągoty, aby na ognisko narąbać - na ognisko domowe PZK.

Da się też zauważyć, że im mniej krótkofalarstwa w krótkofalowcu, im ktoś dalej od PZK, tym bardziej czuje misję, aby PZK uzdrawiać, wstąp jeden z drugim do tegoż PZK bez oporu i działaj wewnątrz, bez parcia na kocioł z grochówką, od tego są tylko wzdęcia.

Jeśli też ktoś się domaga nowego podejścia, nowoczesnego podejścia do ludzi, którzy są elementami tego związku, elementami tworzącymi ten związek - działaj nie jak typowy trep - nie potrafisz inaczej - przekaż kostur innemu, może z kostura zrobi eksponat - jak nie należy ludzi dyscyplinować. Kostur wsadzi do gabloty oszklonej. Zapewne i tak zostanie przy gablocie umieszczona tabliczka - w razie czego - zbić szybę.

Moją intencją nie było obrazić kogokolwiek.
Apeluję o powściągnięcie emocji.
Apeluję o zaprzestania szydzenia z PZK.

Pozdrawiam.





Tutaj kolejne wynurzenie Stacha, dodane na forum jeszcze wcześniej bo 09.01.2019 04:41:34:

http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162761&temat=485172
http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2626388
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Dziecko
    Miszeńku kochany
    Miszeńku Krasnoludku w kapturku, wnuczku babki badylarki.
    Dlaczego ty tak nienawidzisz ojców, matek?
    Ty nie jesteś sklonowany jak owca Dolly
    Ty nie jesteś z in vitro - miałbyś bruzdy dotykowe księdza Franciszka Longchamps de Bérier.
    A może ty masz bruzdy dotykowe księdza Franciszka Longchamps de Bérier?
    Ja jestem przekonany - moje przekonanie graniczy z pewnością, że jesteś spłodzony w wyniku kopulacji ojca i matki twej - żywych osobników homo sapiens.
    Skąd ta nienawiść jako progenitura do swych rodziców?
    Nawet jak ich nie znasz, masz uraz, że cię spłodzili i porzucili, jednak miałeś ojca i matkę.
    Irracjonalne jest nienawidzenie ojca - co rusz piszesz z nienawiścią w podtekście z nienawiścią do ojców.
    Ja wiem, że twe wychowanie jest poniżej poziomu cieczy w stawie, tak w okolicach dna i korzeni wodorostów. Tak został ty wychowany. Tego już nikt ani nic nie zmieni. Twój stan będzie się pogarszał. Twój poziom obniżał. Czy można sięgnąć niżej? Tak można - taki lin żyje w mule, osadach dennych. Ślimak, małża - czyli Bentos - żyją właśnie w środowisku, które ty pasjami lubisz.
    Dziecko - gdyby się tobie udało posiąść wiedzę, wykształcenie - i tak by wystąpił nadmiar owej wiedzy, przewyższający twą inteligencją. Taka opcja - to w sprzyjających okolicznościach potwór, a jakbyś posiadł choć najmniejszą władzę nad innymi osobnikami, nawet nad stadem baranów - zostałbyś zdegenerowanym zwyrodnialcem - sadystą.

    Miszeńku kochany Krasnoludku w kapturku wnuczku babki badylarki - to forum - to jedyne miejsce gdzie nie zostałeś zbanowany dożywotnio. Jedyne miejsce, gdzie cię kopniakami, czy kosturem nie pogonili. Ale ty nie jesteś typem odludka. Ty masz przeogromne parcie - oby innym na ognisko narąbać, tu robisz to nieudolnie, bo rozumek malutki, jak u bardzo prymitywnych organizmów. Nieudolnie się wpierdalasz, ale się wpierdalasz, bo to jedyny „azyl“ dla ciebie.
    Przestali cię tolerować na spotkaniach integracyjnych, się nie dziwię, jak im na ognisko narąbałeś.
    Jesteś uciążliwą mendą, która jest wytrenowana w bytowaniu we włosach łonowych.




Czy są części wspólne tych debilizmów? Są, pogrubiłem je. Coś musi być na rzeczy… Buahahaha…
Stachu umieraj…


  PRZEJDŹ NA FORUM