Przyszedł Hefajstos z młotem i solidnie pierdolnął Stacha w łeb. Stachowi SP95094KA do tej pory we łbie dzwoni. |
sybir pisze: Odsiadka STasia w psychiatryku to zbawienie dla niego. Wtedy mialby pod dostatkiem interlokutorow na swoim poziomie i te niezliczone dyskusje o pierdach do samego rana z innymi debilami. Ale niestety dogorywa w parterowej ruinie w zasmrodzonej smogiem miescinie szukajac rozpaczliwie towarzystwa na forum. Ale nikt go nie chce bo jest zerem i kapusiem SB. Ba, jest dumny z tego, ze był TW SB… |