Honor "kielecki" |
SQ6IUV pisze: Jacku - jeśli to nie tajemnica -> napisz proszę - dlaczego sprawy PZK Ciebie aż tak uwłaczają, absorbują? Prosiłbym o wytłumaczenie -> w czym rzecz? PZK ma już 85-letnią szczytną historię. W przeszłości bycie działaczem było zaszczytem, ludzie wiele włożyli swojej pracy społecznej i nie oczekiwali zapłaty za nią. Początkiem zła był (moim zdaniem) słynny już "kolejarz", który wyprowadził w praktyce PZK ze stolicy stawiając na lokalne ambicje. Późniejszy Prezes niewiele potrafił naprawić. Obecny "kelner" w trosce o własne poparcie godził się na wszystko, co w rezultacie doprowadziło współczesny PZK do obecnej zapaści. Niektórym nam "starym" marzy się PZK z czasów prezesury np SP5HS, SP5JR czy też SP5PZ. To nostalgia za "złotymi" czasami PZK nami kieruje, często niezrozumiała dla członków PZK z mniejszym stażem. SQ6IUV pisze: Pastwicie się nad jedną organizacją i to non-stop. Mogę odpowiedzieć jedynie za siebie: Ja nie pastwię się nad organizacją (PZK), a jedynie wytykam błędy aktualnej ekipy kierowniczej, które powodują stopniowy upadek PZK jako całości. Nie utożsamiaj Kol. Mariuszu kilkunastoosobowej grupki działaczy z całym Związkiem. Mam nadzieję, że po przyszłym nieodległym Zjeździe Wyborczym, PZK "zacznie odrabiać straty" z dwóch ostatnich dekad. |