Zakłócenia od TV
Barcelona poległa, więc mogę teraz w spokoju poczytać co ciekawego w wątku. Widzę duże zainteresowanie ale troszkę w tematach "pobocznych". OK uporządkujmy nieco naszą dyskusję.

TEMAT JEST OTWARTY i wbrew temu co sądzą niektórzy (na szczęście bardzo nieliczni) ma sens. Co chwilę słyszę w rozmowach kolegów zdania typu "sąsiad kupił sobie plazmę" i mam teraz zakłócenia na poziomie s9+10dB. Okazuje się że jest różnie z różnymi modelami TV i na tym polega problem. Naszą bronią przed tym jest informacja a forum jest doskonałym do tego miejscem. Należy o tym pisać. Jeżeli dopiszę się do wątku podając tylko jedno zdanie: "mój sąsiad kupił sobie TV marki ABC model DEF-100 i badziew sieje" to jest to bezcenna informacja dla kogoś kto właśnie miał zamiar kupić coś takiego i dzięki niej tego nie zrobi. Jeżeli ktoś ma informację w drugą stronę to proszę bardzo. Jest jeszcze bardziej cenna bo pozwala od razu wybrać sprzęt który najpewniej nie będzie śmiecił. Temat jest otwarty. Za rok, dwa pojawią się nowe modele. Moi drodzy, przecież to jest takie proste i aż dziwię się że ktoś tego nie rozumie. Wybaczcie, ale chodzenie po sklepie z radiem i żądanie aby sprzedawca wyłączył 50 telewizorów bo chcę sprawdzić ten jeden. W tym samym czasie przecież inni klienci oglądają pozostałe telewizorki. Powodzenia !

Sprawa kolejna, czy jeżeli ktoś zapyta jutro co warto kupić IC-7400 czy Yaesu FT-950 czy inne radio w cenie do 10tys. to czy to oznacza że chce się tu chwalić czy pyta o opinię. Bez przesady ! O czym w ogóle mówimy. Telewizor w dzisiejszych czasach to nie Lamborghini. Kosztuje dużo mniej niż kiepska radiostacja z osprzętem, Kilku moich sąsiadów ma po dwa, trzy. Mariusz ma dwa. Chwalić się ? Czym ??? Chyba ktoś tu ma jakieś kompleksy.

Zgadzam się absolutnie ze Zbyszkiem SP1AP. Nie mam nic przeciwko tematowi "Jak przeciąć twardy owoc na plasterek cienki. ?", ale mnie nie interesuje, więc NIE zabieram na ten temat głosu. Nie mam nic przeciwko kolegom którzy pracują na UKF. Mnie UKF nie interesuje, nie pracuję na UKF'ie, nie wymądrzam się, nie zabieram na ten temat głosu. Więc na litość boską, jeżeli ktoś nie pracuje na KF'ie (z mniej lub bardziej wydumanych powodów) niech nie doradza w tych tematach, bo to jest tak jakby ślepy nauczał o kolorach - (przepraszam niewidomych).

Temat jest wciąż otwarty na praktyczne informacje.


  PRZEJDŹ NA FORUM