NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » OD URODZENIA MIAŁ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Od urodzenia miał

i ma nadal
  
OsobnikMialOdUrodzenia
12.07.2018 14:08:11
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 108 #2563726
Od: 2018-7-12
Osobnik miał od urodzenia pod górkę.

Urodził się, bo było za późno na aborcję.
Wychowywał się w rodzinie szczurów żyjących w kopalni, więc wszędzie miał pod górkę, tylko powrót do rodzinnewgo gniazda był szybki, chociaż bolesny i kończący się zawsze utratą świadomości.

Posiadał za to świadomość polityczną, bardzo wcześnie dał się zwerbować jako TW, niestety, pseudonim 'Szczur' był już zajęty. Jego pierwszy sukces, a miał ich wiele, to był donos na rodzinę szczurów która go wychowała - szczurołap pałką wytłuk wszystkich, menda się przypatrywała w ekstazie - to była dla niego prawdziwa uczta, również duchowa.

Ucztował potem często, a że nadal żył w opustoszałym gnieździe szczurów, jego głównym pozywieniem były szczurze odchody. W ten sposób zaczął się fascynować gównem wszelkiego rodzaju, przeniósł się nawet w takie miejsce, gdzie pęknięta rura kanalizacyjna dostarczała mu niezapomnianych wrażeń praktycznie nan-stap.
Pewnego dnia znalazł kawałekj złamanego styliska od kilofa i bardzo szybko wykombinował gdzie może go sobie wsadzić.
Tak narodziła się jego kolejna pasja, fascynacja odbytem. Bywały dnie, tygodnie, że praktycznie nie wyjmował styliska z dupy, więc gówno musiał przemieszczać się wbrew naturze, czyli w górę, do mózgu, a potem uszami, nosem, ustami na zewnątrz.. te chwile lubił najbardziej.

Ale oficer prowadzący wymagał raportów, wyników.. musiał więc opuścić swoje podziemne królestwo, porzucić nagromadzone zapasy gówna i wyjść na zewnątrz...

Świat zewnętrzny go odrzucił, to przez ten smród, nikt nie mógł z nim dłużej wytrzymać.
Otrzymał zadanie infiltracji środowiska krótkofalarskiego, ale niestety, z powodu odrażającego smrodu nie udało mu się nawet podejść do egzaminów, chociaż oficer prowadzący zapewniał że zda bez problemów.

Był na kilku spotkaniach klubowych, co obszernie raportował, ale (ten smród) dziwnie się składało że klubowicze zmieniali dni i godziny spotkań, nikt go nie powiadamiał... rozczarowany oficer prowadzący wywalił go z PZK, licencja nasłuchowca straciła ważność. Znów był nikim.

Reszta jego życia nie jest nawet warta wzmianki, wielkie NIC pogrążone w gównie, ucztujące na gównie (również duchowo) i masturbujące się analnie czym popadnie.

Ostatnie dni swego nędznego życia poświęca na wciąganiu kogo się da do własnego szamba, nie wie jak może prowadzić lepsze życie, więc chce zmarnować życie wszystkich wokoło. To dlatego został sam, opuszczony, a jedynym jego oknem na świat jest internet. Tylko dlatego, że nie przenosi zapachów.. nie czuć tego smrodu który go demaskuje w kontaktach bezpośrednich.

------------------------------------------------

Czy postać opisana powyżej jest fikcyjna?
Nie, nie jest to postać fikcyjna.

Czy jest jakaś nadzieja dla tego nieszczęśnika?
Tak, tą nadzieją jest śmierć.


Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » OD URODZENIA MIAŁ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny