NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » TYM RAZEM OPISZĘ PRZYPADEK, KIEDY WSPÓLNĄ PASJĄ BYŁA RADIOTECHNIKA I KRÓTKOFALARSTWO, ORAZ POCZĄTKI

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Tym razem opiszę przypadek, kiedy wspólną pasją była radiotechnika i krótkofalarstwo, oraz początki

z komputeryzacją, początki emisji cyfrowych,
  
ZalamanyNerwowoPrzezWas
26.07.2018 10:14:13
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 101 #2569315
Od: 2018-7-11
    DX_Hunter pisze:

    W realu poznałem wielu wartościowych ludzi, jedni byli starsi i bardziej doświadczeni.
    Inni byli młodzi i Inni byli młodzi i doświadczenie mieli różne.
    Miałem wiele pasji, sporo z tych pasji przeplatało się, jak się przeplata wątek przez osnowę
    Jako że wątków było wiele, powstało coś, jakby adamaszek, żakard.
    Znajomych w zasadzie dobierałem sobie sam. Nigdy nie usiłowałem moich znajomych z różnych pasji, namawiać nachalnie do zainteresowania się pasjami, które ich w ogóle nie interesowały.
    Tym razem opiszę przypadek, kiedy wspólną pasją była radiotechnika i krótkofalarstwo, oraz początki z komputeryzacją, początki emisji cyfrowych, zastosowania komputera do tych emisji cyfrowych.
    Znałem emisję RTTY, ale wszystko w postaci mechanicznej konstrukcji. Czyli de facto, tak zwany dalekopis.
    Zaczynałem od bardzo prymitywnych komputerów, takich jak Atari plus modem plus soft do Packet Radio.
    Dosyć szybko „przesiadłem się“ na komputer PC
    Jeszcze z dosyć wolnym procesorem i bez HD
    Bardzo szybko zmieniałem procesory z „286„ na „386„ „486„ Coraz pojemniejsze HD i soft od Baycom 1.5 Baycom 1.6
    - SP6
    - SP9
    - GP - Graphic Packet
    Pierwszy mnie dostępny soft SSTV.
    Jednym z kolegów od komputerów, radia, radioamatorstwa, był poznany na samym początku lat 90-tych, pasjonat radia, komputerowiec.
    Dosyć szybko doszliśmy do wspólnego porozumienia. Zbierało się wokół nas sporo ludzi, rotacja też była spora.
    Poznany pasjonat radia i komputerowiec w jednym, nie przejawiał najmniejszej ochoty na zrzeszanie się w jakieś kluby, na wstępowanie do jakiegoś związku i bycie klubowiczem.
    O moich ścisłych związkach z PZK wiedział doskonale, sam nie miał ochoty zostać członkiem PZK.
    I tak to trwało do końca ubiegłego roku.
    Coraz więcej było dysput o emisjach cyfrowych. O wyczynach krótkofalarskich, które kiedyś były niedostępne dla przeciętnego śmiertelnika, przy użyciu nowoczesnego sprzętu i nowoczesnego softu - na wyciągniecie ręki.
    W końcu ten przeciwnik zrzeszania się - poszedł do klubu, do OT PZK aby pozyskać Licencję Nasłuchowca i stać się krótkofalowcem.
    Obecnie ma już Dyplom FT8 Digital Mode Club i sporo nasłuchów, sporo krajów potwierdzonych.
    Sam się osobiście przekonał, ile w każdym kraju, jest czynnych SWL.
    Pytałem go, czy i kiedy przystępuje do egzaminu, aby pozyskać pozwolenie radiowe, aby się uruchomić jako nadawca pod swoim znakiem - oświadczył, że mu się nie śpieszy.


Stasiek ty skretyniały sklerotyku, zapomniałes że już o tym urojeniu pisałeś, czy teraz już kradniesz teksty swoim zwichrowanym wcieleniom?

A gdzie wątek dyplomu FT8DMC dla nasłuchowca?

Czekamy na te ten dyplom, czekamy... nie musi to być ten który 'zdobył' twój wymyślony przyjaciel, pokaż że taki dyplom w ogóle istnieje, tłuku! lol
  
ZalamanyNerwowoPrzezWas
26.07.2018 10:26:37
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 101 #2569317
Od: 2018-7-11
O mało bym zapomniał... jest, jest twój 'dyplom', gratulacje!



I link do oryginału, również jako PDF, dołączą ci do teczki w IPN.

No teraz to jesteś (jak to mówią kowboje) certifiable.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » TYM RAZEM OPISZĘ PRZYPADEK, KIEDY WSPÓLNĄ PASJĄ BYŁA RADIOTECHNIKA I KRÓTKOFALARSTWO, ORAZ POCZĄTKI

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny