NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » JAK TO JEDEN GOSTEK, ROZBAWIŁ MNIE NA FORUM, O MAŁO MNĄ O GLEBĘ NIE WALNĘŁO.

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Jak to jeden gostek, rozbawił mnie na forum, o mało mną o glebę nie walnęło.

ja w czasie kontestu mam internet wyłączony!
  
Samanta_Pscicz
02.09.2018 22:37:01


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Globulka

Posty: 3 #2581472
Od: 2018-7-5
Jak to jeden gostek, rozbawił mnie na forum, o mało mną o glebę nie walnęło.

Powiedział - cytuję z pamięci - ja w czasie kontestu mam internet wyłączony!

No można i tak, bez internetu w trakcie kontestu.

Nie! Nie to abym się podśmiewał, pracuje na pasmach w trakcie kontestu, skupia się na tej pracy i uważa że internet na ten czas jest do d...

Można po staremu.
QSO wpisywać do papierowego logu, jeszcze niedawno miałem taki wydrukowany i posklejany, w twardej oprawie, zszywany, grzbiet oprawiony płótnem.
To jeszcze z czasów LOKowskich taki egzemplarz miałem do niedawna.

Można sikać po staremu, kiedy się z takimi kontestmanami po całodobowym kontescie rozmawiało, jakby po solidnej imprezie byli, ochrypły głos, trzęsące się łapy.
Bodaj z tydzień temu, jeden bardzo mądry - stary, ale młody krótkofalowiec - twierdził, że on potrafi rozróżnić nagrane „siku“ od „iku direct do miokrofonu, bo on ci doskonale słyszał, jak operator podawał QTH lokator i numer QSO i to nagrane nie było. Nie potrafiłem nieszczęsnika przekonać, że przeciętny operator, nie ma z tym problemu.

Można po staremu, robić QSO na starego tupu radiostacji, z jedną anteną obracaną rotorem RAK z podglądem gdzie, na jaki azymut antena skierowana, na takim mechanicznym zegarze z jednym wajzrem, jak wartownicy mieli, którzy pełnili służbę wartowniczą i mieli stolik z tym wajzrem. Do czego to było, ten wajzer, do „pamiętania“ przelotu samolotów. i kierunku z którego strzelano rakiety sygnałowe.

Można po staremu, orientować się, co się na pasmie dzieje, kurblując gałą VFO do zatarcia łożyska tej gały, lub rozsypania jej przekładni planetarnej, były bardzo modne takie sowiecki kręcioły z tą przekładnią.

A w ogóle, co to za zawody ze wspomagaczami.
Wystarczy klucz sztorcowy i mikrofon z PTT.
No i ser z dziurkami a w nich maksymalną ilość ołówków zaostrzonych i otwarty log.
No jeszcze na całe biurko arkusz brystolu, lub podobnej gęstości papieru, nawet takiego pakowego, aby na „brudno“ na nim pisać.
Lub kilka drewnianych oprawek ze stalówkami i kałamarz, koniecznie w dziurze, taki szkolny, ale z dużym otworem, aby nie było problemu trafić w ten otwór, coby stalówki nie uszkodzić.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » JAK TO JEDEN GOSTEK, ROZBAWIŁ MNIE NA FORUM, O MAŁO MNĄ O GLEBĘ NIE WALNĘŁO.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny