NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » WROCŁAW PO WOJNIE – CZAS SZABROWNIKÓW. CZEGO NIE ZNISZCZYLI NIEMCY I SOWIECI Z UPOREM NISZCZYŁA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

WROCŁAW PO WOJNIE – CZAS SZABROWNIKÓW. Czego nie zniszczyli Niemcy i Sowieci Z uporem niszczyła

hołota z Polski I Kresów Wschodnich
  
Johann_z_miasta_Glogau
03.10.2018 08:31:54
Grupa: Użytkownik

Posty: 21 #2591004
Od: 2018-10-1
WROCŁAW PO WOJNIE – CZAS SZABROWNIKÓW. Czego nie zniszczyli Niemcy i Sowieci Z uporem niszczyła hołota z Polski I Kresów Wschodnich

Kiedy pierwsi nowi osadnicy przyjeżdżali do Wrocławia, polska administracja w zasadzie jeszcze nie funkcjonowała. Były to jeszcze w zasadzie ziemie niczyje. Była to gratka dla złodziei, kombinatorów i innych pospolitych przestępców, którzy stanowili lwią część przyjezdnych. Dla nich Wrocław był prawdziwym Eldorado.

Gorączka złota
Od wiarygodnych świadków tamtych czasów wiem, że nawet złocone uchwyty filiżanek porcelanowych odłamywano i handlowano tym na Szaberplacu na placu Grunwaldzkim
Obrócony w ruinę Wrocław nadal robił wrażenie. „Szerokie aleje, tysiące willi wśród ogrodów, kanały Odry obramowane bulwarami, koło nich laski brzozowe, zapach jesienny Getyngi, zagranica, asfalt” – wspominał polski matematyk Hugo Steinhaus.

Jak łatwo się domyślić, uciekający przed radzieckim natarciem obywatele niemieccy często zostawiali w domach znaczną część swojego majątku. Srebrne zastawy, kosztowne meble, nawet biżuteria. Wszystko to było gratką dla szabrowników.

Niektórzy działali indywidualnie, wyposażeni w dwukołowe wózki albo taczki. Inni zaś w zorganizowanych grupach. Zdarzało się, że obrabiali całe kamienice, a na dole czekały ciężarówki, które od razu po załadowaniu opuszczały Breslau. ( Jednocześnie do Wrocławia wjeżdżały ciężarówki ze skarbami z pobliskich miejscowości, takich jak Świdnica )

Chociaż z reguły szabrownicy rabowali domy opuszczone, zdarzało się, że natykali się na nowych mieszkańców. Wtedy sytuacja robiła się nerwowa. Często lokatorzy mieli szczęście, jeśli kończyło się na szarpaninie.

„[Szabrownictwo]… był to proceder niezwykle niebezpieczny – pisał przybyły do Szczecina repatriant – gdyż już wtedy w tej branży decydowało prawo dżungli i niejeden człowiek, dożywszy szczęśliwie końca wojny, oddawał życie za jakiś niewiele wart przedmiot.

Wrocławskie Twierdze
Nic dziwnego zatem, że część mieszkańców zamieniała swoje nowe domy w warownie: „Do wysoko usytuowanego okna na poddaszu wchodziło się po drabinie” – wspomina jeden z przesiedleńców.

Pod koniec 1945 roku na uniwersytecie i politechnice powołano straż akademicką, która z bronią w ręku miała chronić uczelnię przed szabrownikami. Zdarzało się nawet, że cenne przedmioty wynoszono na wyższe piętra, a schody częściowo rozbierano, a częściowo zasypywano gruzem.

Meble, drogocenne zastawy, rowery – wszystkie rabowane z opuszczonych domów przedmioty musiały mieć przecież swój rynek zbytu. Tak właśnie powstał Szaberplac na placu Grunwaldzkim – największe wrocławskie targowisko w historii. A kto kupował te przedmioty? Praktycznie wszyscy. Jego sercem był dzisiejszy plac Grunwaldzki, jednak ciągnął się od Kredki i Ołówka aż do Mostu Grunwaldzkiego. To dzikie targowisko, choć na początku dość chaotyczne, szybko zaczęło się porządkować.

I tak powstawały sektory z maszynami , działy ze zwierzętami, czy miejsca gdzie można było kupić produkty spożywcze. Nieprawdopodobne jak dobrze społeczeństwo potrafiło się samoczynnie organizować.

Meble, drogocenne zastawy, rowery – wszystkie rabowane z opuszczonych domów przedmioty musiały mieć przecież swój rynek zbytu. Tak właśnie powstał Szaberplac na placu Grunwaldzkim – największe wrocławskie targowisko w historii. A kto kupował te przedmioty? Praktycznie wszyscy. Jego sercem był dzisiejszy plac Grunwaldzki, jednak ciągnął się od Kredki i Ołówka aż do Mostu Grunwaldzkiego. To dzikie targowisko, choć na początku dość chaotyczne, szybko zaczęło się porządkować.

Szabrownicy szabrownikom
„O szabrownikach wie każdy z nas. Co drugi wygaduje na nich, gdzie się da i co się da. Szabruje zaś mniej więcej co trzeci. Niektórzy twierdzą zaś, że to bardzo optymistyczne obliczenie.” – Dziennik „Pionier”

Kontrowersyjnym może wydawać się fakt, że Wrocławianie masowo zaopatrywali się na Szaberplacu, bo przecież sprzedawało się tam mnóstwo zrabowanych przedmiotów. Na to zjawisko trzeba jednak spojrzeć z innej strony.

– Ówczesny Wrocław w niczym nie przypominał tego dzisiejszego. Nie było galerii handlowych, supersamów, czy nawet sklepików osiedlowych. A przecież gdzieś trzeba kupować. I takim miejscem był właśnie Szaberplac – wspomina mieszkaniec powojennego Wrocławia.

Zresztą, samo zjawisko przyzwolenia na szaber to temat jeszcze bardziej złożony. Bo z jednej strony wielu uważało takie postępowanie za złe moralnie i starało się temu przeciwstawiać, z drugiej jednak nienawiść do dawnego okupanta często przeważała.

Odniemczanie kapsli od piwa
Tym trudnej dziwić się mieszkańcom, jeśli weźmie się pod uwagę, że także władza przyzwalała na te procedery, a nawet sama się ich dopuszczała. Do nowo powstałej milicji przyjmowano bez skrupulatnej selekcji. Dlatego też wielu szabrowników było również stróżami prawa.

Polska administracja popierała proces niszczenia niemieckiej kultury. Niedługo po wojnie Ministerstwo Ziem Odzyskanych wydało zarządzenie, by usuwać wszystkie niemieckie napisy. Nawet te na dziełach sztuki, czy kapslach z butelek od piwa lub popielniczkach. Stanowiło to kolejny pretekst dla szabrowników. Bo skoro coś ma zostać zniszczone, to czy nie lepiej jest to zachować dla siebie?

Edukacja przyjezdnej hołoty szła opornie, choć wszystko było na miejscu, aby pozyskać kulturę jako taką i podstawowe wykształcenie.

Kiedy przestano „Odniemczać Wrocław“
Kiedy zaczęto się interesować kulturą - szeroko pojętą i zdobywanie wykształcenia.
Kiedy przestano hodować świnie na balkonach i w łazienkach. Wielu cierpiało z powodu braku wychodka na podwórku,
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
03.10.2018 13:36:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #2591099
Od: 2017-11-21


Ilość edycji wpisu: 3
    Johann_z_miasta_Glogau pisze:

    WROCŁAW PO WOJNIE – CZAS SZABROWNIKÓW. Czego nie zniszczyli Niemcy i Sowieci Z uporem niszczyła hołota z Polski I Kresów Wschodnich

    Kiedy pierwsi nowi osadnicy przyjeżdżali do Wrocławia, polska administracja w zasadzie jeszcze nie funkcjonowała. Były to jeszcze w zasadzie ziemie niczyje. Była to gratka dla złodziei, kombinatorów i innych pospolitych przestępców, którzy stanowili lwią część przyjezdnych. Dla nich Wrocław był prawdziwym Eldorado.

    Gorączka złota
    Od wiarygodnych świadków tamtych czasów wiem, że nawet złocone uchwyty filiżanek porcelanowych odłamywano i handlowano tym na Szaberplacu na placu Grunwaldzkim
    Obrócony w ruinę Wrocław nadal robił wrażenie. „Szerokie aleje, tysiące willi wśród ogrodów, kanały Odry obramowane bulwarami, koło nich laski brzozowe, zapach jesienny Getyngi, zagranica, asfalt” – wspominał polski matematyk Hugo Steinhaus.

    Jak łatwo się domyślić, uciekający przed radzieckim natarciem obywatele niemieccy często zostawiali w domach znaczną część swojego majątku. Srebrne zastawy, kosztowne meble, nawet biżuteria. Wszystko to było gratką dla szabrowników.

    Niektórzy działali indywidualnie, wyposażeni w dwukołowe wózki albo taczki. Inni zaś w zorganizowanych grupach. Zdarzało się, że obrabiali całe kamienice, a na dole czekały ciężarówki, które od razu po załadowaniu opuszczały Breslau. ( Jednocześnie do Wrocławia wjeżdżały ciężarówki ze skarbami z pobliskich miejscowości, takich jak Świdnica )

    Chociaż z reguły szabrownicy rabowali domy opuszczone, zdarzało się, że natykali się na nowych mieszkańców. Wtedy sytuacja robiła się nerwowa. Często lokatorzy mieli szczęście, jeśli kończyło się na szarpaninie.

    „(Szabrownictwo)… był to proceder niezwykle niebezpieczny – pisał przybyły do Szczecina repatriant – gdyż już wtedy w tej branży decydowało prawo dżungli i niejeden człowiek, dożywszy szczęśliwie końca wojny, oddawał życie za jakiś niewiele wart przedmiot.

    Wrocławskie Twierdze
    Nic dziwnego zatem, że część mieszkańców zamieniała swoje nowe domy w warownie: „Do wysoko usytuowanego okna na poddaszu wchodziło się po drabinie” – wspomina jeden z przesiedleńców.

    Pod koniec 1945 roku na uniwersytecie i politechnice powołano straż akademicką, która z bronią w ręku miała chronić uczelnię przed szabrownikami. Zdarzało się nawet, że cenne przedmioty wynoszono na wyższe piętra, a schody częściowo rozbierano, a częściowo zasypywano gruzem.

    Meble, drogocenne zastawy, rowery – wszystkie rabowane z opuszczonych domów przedmioty musiały mieć przecież swój rynek zbytu. Tak właśnie powstał Szaberplac na placu Grunwaldzkim – największe wrocławskie targowisko w historii. A kto kupował te przedmioty? Praktycznie wszyscy. Jego sercem był dzisiejszy plac Grunwaldzki, jednak ciągnął się od Kredki i Ołówka aż do Mostu Grunwaldzkiego. To dzikie targowisko, choć na początku dość chaotyczne, szybko zaczęło się porządkować.

    I tak powstawały sektory z maszynami , działy ze zwierzętami, czy miejsca gdzie można było kupić produkty spożywcze. Nieprawdopodobne jak dobrze społeczeństwo potrafiło się samoczynnie organizować.

    Meble, drogocenne zastawy, rowery – wszystkie rabowane z opuszczonych domów przedmioty musiały mieć przecież swój rynek zbytu. Tak właśnie powstał Szaberplac na placu Grunwaldzkim – największe wrocławskie targowisko w historii. A kto kupował te przedmioty? Praktycznie wszyscy. Jego sercem był dzisiejszy plac Grunwaldzki, jednak ciągnął się od Kredki i Ołówka aż do Mostu Grunwaldzkiego. To dzikie targowisko, choć na początku dość chaotyczne, szybko zaczęło się porządkować.

    Szabrownicy szabrownikom
    „O szabrownikach wie każdy z nas. Co drugi wygaduje na nich, gdzie się da i co się da. Szabruje zaś mniej więcej co trzeci. Niektórzy twierdzą zaś, że to bardzo optymistyczne obliczenie.” – Dziennik „Pionier”

    Kontrowersyjnym może wydawać się fakt, że Wrocławianie masowo zaopatrywali się na Szaberplacu, bo przecież sprzedawało się tam mnóstwo zrabowanych przedmiotów. Na to zjawisko trzeba jednak spojrzeć z innej strony.

    – Ówczesny Wrocław w niczym nie przypominał tego dzisiejszego. Nie było galerii handlowych, supersamów, czy nawet sklepików osiedlowych. A przecież gdzieś trzeba kupować. I takim miejscem był właśnie Szaberplac – wspomina mieszkaniec powojennego Wrocławia.

    Zresztą, samo zjawisko przyzwolenia na szaber to temat jeszcze bardziej złożony. Bo z jednej strony wielu uważało takie postępowanie za złe moralnie i starało się temu przeciwstawiać, z drugiej jednak nienawiść do dawnego okupanta często przeważała.

    Odniemczanie kapsli od piwa
    Tym trudnej dziwić się mieszkańcom, jeśli weźmie się pod uwagę, że także władza przyzwalała na te procedery, a nawet sama się ich dopuszczała. Do nowo powstałej milicji przyjmowano bez skrupulatnej selekcji. Dlatego też wielu szabrowników było również stróżami prawa.

    Polska administracja popierała proces niszczenia niemieckiej kultury. Niedługo po wojnie Ministerstwo Ziem Odzyskanych wydało zarządzenie, by usuwać wszystkie niemieckie napisy. Nawet te na dziełach sztuki, czy kapslach z butelek od piwa lub popielniczkach. Stanowiło to kolejny pretekst dla szabrowników. Bo skoro coś ma zostać zniszczone, to czy nie lepiej jest to zachować dla siebie?

    Edukacja przyjezdnej hołoty szła opornie, choć wszystko było na miejscu, aby pozyskać kulturę jako taką i podstawowe wykształcenie.

    Kiedy przestano „Odniemczać Wrocław“
    Kiedy zaczęto się interesować kulturą - szeroko pojętą i zdobywanie wykształcenia.
    Kiedy przestano hodować świnie na balkonach i w łazienkach. Wielu cierpiało z powodu braku wychodka na podwórku,

SP95094KA Stanisławie Urbanowiczu z Rybnika, już raz nafajdałeś tu, ale skasowałeś:
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=464496
Czyżbyś wlazł we własne…
W cytowanym wpisie zamieniłem nawiasy kwadratowe na okrągłe.
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
03.10.2018 18:27:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #2591186
Od: 2017-11-21
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

      Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:


      SP95094KA Stanisławie Urbanowiczu z Rybnika, już raz nafajdałeś tu, ale skasowałeś:
      http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=464496
      Czyżbyś wlazł we własne…
      W cytowanym wpisie zamieniłem nawiasy kwadratowe na okrągłe. Co jo godom, co jo godom, zmieniłem na zawijasy i na nowe świadectwo przysposobienia do zawodu, szczęka opadnie, jaki ja mam teraz zawód - ZAWÓD MIŁOSNY partner mnie opuscił - skurwiel jedwen
Podróbo, nie baw się cytatami. Nie napisałem tego, z czego Ty zrobiłeś „cytat”… Jak na kogoś, komu wystarczyło aby się ośmieszył tym, że odpisywał nie tej osobie co trzeba tylko dlatego, że osoby te zamieniły się na chwilę avatarkami wykazujesz teraz sporą dawkę bezczelności… Buahahaha Urbanowicz, co z Twoim przypadkowym nazwiskiem?
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
04.10.2018 14:42:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #2591460
Od: 2017-11-21
    Michal_Czerkawski_sq4ctp pisze:

    Nie był w Breslau a pisze w tym temacie i kopiuje cudze, wykazujesz teraz sporą dawkę bezczelności… Buahahaha Czerkawskij, co z Twoim przypadkowym nazwiskiem? kupionym przez babkę badylarkę na bazarze
Podróbo, nie baw się cytatami. Nie napisałem tego, z czego Ty zrobiłeś „cytat”… Jak na kogoś, komu wystarczyło aby się ośmieszył tym, że odpisywał nie tej osobie co trzeba tylko dlatego, że osoby te zamieniły się na chwilę avatarkami wykazujesz teraz sporą dawkę bezczelności… Buahahaha Urbanowicz, co z Twoim przypadkowym nazwiskiem?
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
04.10.2018 18:16:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #2591539
Od: 2017-11-21
    Michal.Czarkowski.sq4ctp pisze:

    Podróba z nazwiskiem kupionym na bazarze
Podróbo, nie baw się cytatami. Nie napisałem tego, z czego Ty zrobiłeś „cytat”… Jak na kogoś, komu wystarczyło aby się ośmieszył tym, że odpisywał nie tej osobie co trzeba tylko dlatego, że osoby te zamieniły się na chwilę avatarkami wykazujesz teraz sporą dawkę bezczelności… Buahahaha Urbanowicz, co z Twoim przypadkowym nazwiskiem?
_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...
  
Michal_Czarkowski_sq4ctp
04.10.2018 18:58:56
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: ko13oc

Posty: 3413 #2591571
Od: 2017-11-21
Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej
najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub
istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę,
wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej
szkody majątkowej lub osobistej.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się
pokrzywdzonego na własne życie, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek
pokrzywdzonego.

_________________

https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior
Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja.
StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995
NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831
http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108
Kto chce zostać Staśkiem?
Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN...

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » WROCŁAW PO WOJNIE – CZAS SZABROWNIKÓW. CZEGO NIE ZNISZCZYLI NIEMCY I SOWIECI Z UPOREM NISZCZYŁA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny