 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Von Reichenbach?Czyżby spadkobierca Gorzyczek? |  |
| | XelSchizman | 10.03.2021 11:52:28 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 284 #7441778 Od: 2017-12-1
Ilość edycji wpisu: 2 | Tak, wiemy że tak jak używał pseudonimu Gąsior, tak i teraz używa różnych pseudonimow na forum. Śmiało można powiedzieć że przoduje w tym zakresie, szacuje się że 85-95% kont na forum należy do niego.
Hrabia Reichenbach. Jak podaje legenda, hrabia bzykał pokojówki, a z przynajmniej jedną miał dziecko. Hrabina się wściekła, bo co innego niewinne bzykanko (sama nie stroniła), a co innego potomek. Kazała dziecię niewinne zamurować w ścianie, to wszystko działo się w budynku przy obecnej ulicy Wiejskiej 8. No, prawie wszystko, bo bzykanie pokojówek, dziewek folwarcznych, a nawet stajennych i parobków odbywało się gdzie popadnie czy to w Klein Gorschütz czy w okolicy. Podobno czasem było słychać płacz dziecka dochodzący gdzieś że ściany... Aż w latach 70tych ubiegłego wieku pierdyknął piec od CO i się płacze skończyły. Czy rzeczywiście zamurowano dziecko w ścianie? Bardzo wątpliwe, wielokrotna przebudowa,remonty i modernizacje budynku na pewno ujawniły by zwłoki dziecięcia. A więc można być pewnym, że dziecię przeżyło, wychowywane gdzieś w Klein Gorschütz pod innym nazwiskiem.
I tu dochodzimy do ważnego pytania: czy jest on potomkiem hrabiego von Reichenbach, a co za tym idzie jego spadkobiercą i właścicielem obecnej wsi Gorzyczki wraz z przyległościami?
Odpowiedź jest prosta: nie.
Po pierwsze, bękarty wyłączone są z linii dziedziczenia, a von Reichenbach nigdy bękarta nie uznał, tak więc nawet prawo do nazwiska nie istnieje. Po drugie, w 1788 von Reichenbach musiał sprzedać Klein Gorschütz kapitanowi Ernestowi von Kaminietz, długi karciane i takie tam. Tak więc nowym właścicielem został Ernest von Kaminietz, ale po ok 11 latach sprzedał wieś rotmistrzowi von Gellhorn, ten z kolei kilkanaście lat później sprzedał ją majorowi Ignacemu von Handsburg. Jakoś tak się składało że nikt nie chciał Gorzyczek, kilka - kilkanaście lat i nowy właściciel pozbywał się wsi (taka gmina). I tak kolejno właścicielami byli von Skrbensky z Gołkowic, przemysłowiec Józef Doms z Raciborza i jego spadkobiercy oraz rodzina von Larisch-Mönnich. W latach 1921-1937 Gorzyczki należały do dr prawa Johanna hrabiego Larisch von Mönnich z Karwiny. W 1945 państwo przejęło i rozparcelowano grunta.
Tak więc nie ma żadnej możliwości, aby był on dziedzicem von Reichenbach, nie ma prawa do nazwiska von Reichenbach.
Czy możliwe jest że jednak płynie w nim odrobina krwi von Reichenbach?
Nie, ale to już inna historia, a odpowiedź oczywiście znajduje się w budynku przy Wiejskiej 8. _________________ Xel hrabia Schizman Profesor Psychiatrii Naturalnej Rektor Katedry Przypadków Beznadziejnych | | | Michal_Czarkowski_sq4ctp | 10.03.2021 14:42:35 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: ko13oc
Posty: 3413 #7443226 Od: 2017-11-21
| XelSchizman pisze:
Tak, wiemy że tak jak używał pseudonimu Gąsior, tak i teraz używa różnych pseudonimow na forum. Śmiało można powiedzieć że przoduje w tym zakresie, szacuje się że 85-95% kont na forum należy do niego.
Hrabia Reichenbach. Jak podaje legenda, hrabia bzykał pokojówki, a z przynajmniej jedną miał dziecko. Hrabina się wściekła, bo co innego niewinne bzykanko (sama nie stroniła), a co innego potomek. Kazała dziecię niewinne zamurować w ścianie, to wszystko działo się w budynku przy obecnej ulicy Wiejskiej 8. No, prawie wszystko, bo bzykanie pokojówek, dziewek folwarcznych, a nawet stajennych i parobków odbywało się gdzie popadnie czy to w Klein Gorschütz czy w okolicy. Podobno czasem było słychać płacz dziecka dochodzący gdzieś że ściany... Aż w latach 70tych ubiegłego wieku pierdyknął piec od CO i się płacze skończyły. Czy rzeczywiście zamurowano dziecko w ścianie? Bardzo wątpliwe, wielokrotna przebudowa,remonty i modernizacje budynku na pewno ujawniły by zwłoki dziecięcia. A więc można być pewnym, że dziecię przeżyło, wychowywane gdzieś w Klein Gorschütz pod innym nazwiskiem.
I tu dochodzimy do ważnego pytania: czy jest on potomkiem hrabiego von Reichenbach, a co za tym idzie jego spadkobiercą i właścicielem obecnej wsi Gorzyczki wraz z przyległościami?
Odpowiedź jest prosta: nie.
Po pierwsze, bękarty wyłączone są z linii dziedziczenia, a von Reichenbach nigdy bękarta nie uznał, tak więc nawet prawo do nazwiska nie istnieje. Po drugie, w 1788 von Reichenbach musiał sprzedać Klein Gorschütz kapitanowi Ernestowi von Kaminietz, długi karciane i takie tam. Tak więc nowym właścicielem został Ernest von Kaminietz, ale po ok 11 latach sprzedał wieś rotmistrzowi von Gellhorn, ten z kolei kilkanaście lat później sprzedał ją majorowi Ignacemu von Handsburg. Jakoś tak się składało że nikt nie chciał Gorzyczek, kilka - kilkanaście lat i nowy właściciel pozbywał się wsi (taka gmina). I tak kolejno właścicielami byli von Skrbensky z Gołkowic, przemysłowiec Józef Doms z Raciborza i jego spadkobiercy oraz rodzina von Larisch-Mönnich. W latach 1921-1937 Gorzyczki należały do dr prawa Johanna hrabiego Larisch von Mönnich z Karwiny. W 1945 państwo przejęło i rozparcelowano grunta.
Tak więc nie ma żadnej możliwości, aby był on dziedzicem von Reichenbach, nie ma prawa do nazwiska von Reichenbach.
Czy możliwe jest że jednak płynie w nim odrobina krwi von Reichenbach?
Nie, ale to już inna historia, a odpowiedź oczywiście znajduje się w budynku przy Wiejskiej 8.
Stanisław Urbanowicz SP95094KA z Rybnika, ul. Zdrzałka 6 używał kiedyś na forum pki nicku rorbek. Pisał swego czasu coś w stylu tego, że jego matka miała panieńskie von Rorbeck (czy jakoś tak, nie pamiętam szczegółów i nie chce mi się tego szukać, w każdym razie raz pisał „von” innym razem „fon”.)
Teraz ciekawostka. Na znanej na pki liście jest: RORBACH-HARVEY Urszula 26.01.1957 Jerzy, Marianna SP8ULA, ex SP8JWT TW Grażyna 11 413 (Zamość) 1.voto SOKOŁOWSKA
Podobieństwo nazwiska jakieś jest zauważalne, ale uważam, że to przypadek. _________________
https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja. StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995 NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831 http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108 Kto chce zostać Staśkiem? Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN... | | | Michal_Czarkowski_sq4ctp | 10.03.2021 14:48:47 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: ko13oc
Posty: 3413 #7443333 Od: 2017-11-21
Ilość edycji wpisu: 3 | http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=480068 http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=480015
Michal_CzErkAwski_sq4ctp… Michal_Czerkawski_sq4ctp to naturalnie Stanisław Urbanowicz SP95094KA z Rybnika, ul. Zdrzałka 6…
_________________
https://inwentarz.ipn.gov.pl/advancedSearch?q=stanis%C5%82aw+urbanowicz+g%C4%85sior Mam dwa konta, drugie to „sq4ctp”. Podobne nicki – to nie ja. StachuSP95094KA„Lampowiec”:http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=162755&temat=479995 NazwiskoUrbanowicza:http://kf-ukf.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2589831 http://kf-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=165377&temat=481108 Kto chce zostać Staśkiem? Stachu? Powypisuj sobie wszystkich Czarkowskich z inwentarza IPN... | | | XelSchizman | 10.03.2021 15:49:03 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 284 #7443848 Od: 2017-12-1
Ilość edycji wpisu: 2 | Jak już wcześniej pisałem, odpowiedzi znaleźć można w Gorzyczkach Wiejska 8.
Tam również znajduje się wyjaśnienie tej obsesyjnej potrzeby tworzenia swoich "korzeni" - ojciec rusznikarz, matka von Rohrbeck, dziadek ofiara z Wołynia, itd. Zauważ że nawet poprawnie napisać rzekomego nazwiska panieńskiego matki nie potrafi. Ta obsesja przenosi się również na innych - czy to nie twoją "historię rodową" próbował tu przedstawiać?
W wolnej chwili spróbuję wyjaśnić skad się nazwisko "Robeck" u niego pojawiło. Trzeba by przejrzeć rejestry rodowitych mieszkańców Gorzyczek wypędzonych po wojnie. A trzeba pamiętać, że kiedy Armia Czerwona wyzwalała Gorzyczki, rdzenna ludność walczyła dosłownie o każdą chałupę.
Wydaje mi się jednak że na to nazwisko natknął się kiedyś przypadkiem i zapamiętał je fonetycznie. Rodzina Rohrbeck związana jest z powiatem lwóweckim i linia męska skończyła się na ojcu Jenny Pingel z domu Rohrbeck, chyba Wilhelmie, ale pewien nie jestem, w każdym razie to Jenny odziedziczyła Wleń. Żadnego powiązania Rohrbeck z Urbanowicz nie stwierdzono, nie bardzo zgadza się też pokoleniowo, Wilhelm, jeśli to on był ojcem Jenny zmarł w 1921, Jenny była właścicielką majątku Wleń do 1933 ale wydaje się że po prostu go sprzedała. Trochę mało możliwe że Jenny była jego matką, nie ma wzmianek o drugim małżeństwie,wiek nieodpowiedni, no a jej dzieci nosiły nazwisko Pingel. To oczywiście dotyczy von Rohrbeck, bo tych zwykłych to nie brak np. w Zabrzu czy w Ósmej.
_________________ Xel hrabia Schizman Profesor Psychiatrii Naturalnej Rektor Katedry Przypadków Beznadziejnych | | | SzajsmanWahadelko | 13.03.2021 00:21:23 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 27 #7468263 Od: 2018-6-14
| XelSchizman pisze:
Tak, wiemy że tak jak używał pseudonimu Gąsior, tak i teraz używa różnych pseudonimow na forum. Śmiało można powiedzieć że przoduje w tym zakresie, szacuje się że 85-95% kont na forum należy do niego.
Hrabia Reichenbach. Jak podaje legenda, hrabia bzykał pokojówki, a z przynajmniej jedną miał dziecko. Hrabina się wściekła, bo co innego niewinne bzykanko (sama nie stroniła), a co innego potomek. Kazała dziecię niewinne zamurować w ścianie, to wszystko działo się w budynku przy obecnej ulicy Wiejskiej 8. No, prawie wszystko, bo bzykanie pokojówek, dziewek folwarcznych, a nawet stajennych i parobków odbywało się gdzie popadnie czy to w Klein Gorschütz czy w okolicy. Podobno czasem było słychać płacz dziecka dochodzący gdzieś że ściany... Aż w latach 70tych ubiegłego wieku pierdyknął piec od CO i się płacze skończyły. Czy rzeczywiście zamurowano dziecko w ścianie? Bardzo wątpliwe, wielokrotna przebudowa,remonty i modernizacje budynku na pewno ujawniły by zwłoki dziecięcia. A więc można być pewnym, że dziecię przeżyło, wychowywane gdzieś w Klein Gorschütz pod innym nazwiskiem.
I tu dochodzimy do ważnego pytania: czy jest on potomkiem hrabiego von Reichenbach, a co za tym idzie jego spadkobiercą i właścicielem obecnej wsi Gorzyczki wraz z przyległościami?
Odpowiedź jest prosta: nie.
Po pierwsze, bękarty wyłączone są z linii dziedziczenia, a von Reichenbach nigdy bękarta nie uznał, tak więc nawet prawo do nazwiska nie istnieje. Po drugie, w 1788 von Reichenbach musiał sprzedać Klein Gorschütz kapitanowi Ernestowi von Kaminietz, długi karciane i takie tam. Tak więc nowym właścicielem został Ernest von Kaminietz, ale po ok 11 latach sprzedał wieś rotmistrzowi von Gellhorn, ten z kolei kilkanaście lat później sprzedał ją majorowi Ignacemu von Handsburg. Jakoś tak się składało że nikt nie chciał Gorzyczek, kilka - kilkanaście lat i nowy właściciel pozbywał się wsi (taka gmina). I tak kolejno właścicielami byli von Skrbensky z Gołkowic, przemysłowiec Józef Doms z Raciborza i jego spadkobiercy oraz rodzina von Larisch-Mönnich. W latach 1921-1937 Gorzyczki należały do dr prawa Johanna hrabiego Larisch von Mönnich z Karwiny. W 1945 państwo przejęło i rozparcelowano grunta.
Tak więc nie ma żadnej możliwości, aby był on dziedzicem von Reichenbach, nie ma prawa do nazwiska von Reichenbach.
Czy możliwe jest że jednak płynie w nim odrobina krwi von Reichenbach?
Nie, ale to już inna historia, a odpowiedź oczywiście znajduje się w budynku przy Wiejskiej 8.
Szajsman ty idioto
Nawet w łonie matki chłopiec ma erekcje. Zaraz po urodzeniu ma erekcje.
Czy to nasza wina, że abyś ty miał erekcje to musisz zakładać na kutasika dojarkę ty nędzna kreaturo! | | | SzajsmanWahadelko | 13.03.2021 00:21:53 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 27 #7468264 Od: 2018-6-14
| XelSchizman pisze:
Jak już wcześniej pisałem, odpowiedzi znaleźć można w Gorzyczkach Wiejska 8.
Tam również znajduje się wyjaśnienie tej obsesyjnej potrzeby tworzenia swoich "korzeni" - ojciec rusznikarz, matka von Rohrbeck, dziadek ofiara z Wołynia, itd. Zauważ że nawet poprawnie napisać rzekomego nazwiska panieńskiego matki nie potrafi. Ta obsesja przenosi się również na innych - czy to nie twoją "historię rodową" próbował tu przedstawiać?
W wolnej chwili spróbuję wyjaśnić skad się nazwisko "Robeck" u niego pojawiło. Trzeba by przejrzeć rejestry rodowitych mieszkańców Gorzyczek wypędzonych po wojnie. A trzeba pamiętać, że kiedy Armia Czerwona wyzwalała Gorzyczki, rdzenna ludność walczyła dosłownie o każdą chałupę.
Wydaje mi się jednak że na to nazwisko natknął się kiedyś przypadkiem i zapamiętał je fonetycznie. Rodzina Rohrbeck związana jest z powiatem lwóweckim i linia męska skończyła się na ojcu Jenny Pingel z domu Rohrbeck, chyba Wilhelmie, ale pewien nie jestem, w każdym razie to Jenny odziedziczyła Wleń. Żadnego powiązania Rohrbeck z Urbanowicz nie stwierdzono, nie bardzo zgadza się też pokoleniowo, Wilhelm, jeśli to on był ojcem Jenny zmarł w 1921, Jenny była właścicielką majątku Wleń do 1933 ale wydaje się że po prostu go sprzedała. Trochę mało możliwe że Jenny była jego matką, nie ma wzmianek o drugim małżeństwie,wiek nieodpowiedni, no a jej dzieci nosiły nazwisko Pingel. To oczywiście dotyczy von Rohrbeck, bo tych zwykłych to nie brak np. w Zabrzu czy w Ósmej.
Szajsman ty idioto
Nawet w łonie matki chłopiec ma erekcje. Zaraz po urodzeniu ma erekcje.
Czy to nasza wina, że abyś ty miał erekcje to musisz zakładać na kutasika dojarkę ty nędzna kreaturo! |
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|