To jest ciekawy temat. Zasada działania jest w sumie prosta. Można powiedzieć że to szerokopasmowe kodowanie sygnału z wykluczeniem błędów. Takie coś jak w telefonach komórkowych. Telefon emituje maksymalnie jak pamiętam piki 2 watowe. Wewnątrz pomieszczenia, antena jakaś badziewna wbudowana i dodatkowo zakryta ręką. Działa to z powodzeniem i bardzo nie przeszkadzają odbite fale i takie tam. Tylko takie cosik to już łączności cyfrowe a ja takich nie lubię. _________________ Radio macht frei
No widzę że jesteś bardziej nowoczesny niż ja. Ja lubię bardziej po staremu. Jak komuś radio pływa to niech pływa. Może sam się pobawić i poprawić radio. W tym cały urok kiedy sprzęt nie do końca jest doskonały a mimo tego i dzięki umiejętnościom operatorskim radzimy sobie doskonale. Takie coś mi się podoba. A kiedy jakby cały ten proces automatyzujemy np. za pomocą programu komputerowego to już satysfakcji ja w tym nie dostrzegam. Radio jest narzędziem które w pełni my mamy kontrolować i to bez udziału jakichś wspomagaczy. Jeśli się dzieje inaczej to już dupa jest a nie krótkofalarstwo bo za chwilę będzie tak że karty QSL będziecie sobie wysyłać za dostarczone wiadomości SMS. Dno ! A tfuj ! Na sraczkę mojego czarnego kota ! _________________ Radio macht frei
A no kiedy problemy fizyczne są to co innego. No to chomika trzeba dać na pożarcie jednemu ze psów a Julian niech sobie sam radzi - pewnie jest dorosły. Nie lubię chomików ani świnek morskich - ostatnią niby niechcący dałem mojej suce Dianie. Natomiast kot Leon z racji że jest jeszcze młody to i jest chroniony przed suką ale pewnie to długo nie potrwa bo któregoś razu nie zdąży spieprzyć na drzewo i suka go chapsnie _________________ Radio macht frei