NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » OBWIESZCZAM ŻE SOBIE SŁUCHAM NIGHTWISH - SWANHEART

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

obwieszczam że sobie słucham Nightwish - Swanheart

  
pepe
18.02.2018 02:07:52
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2519124
Od: 2017-9-10
    white.culson pisze:

    Mam dobrą kartę
    Mam dobre słuchawki
    samo miodzio na moje serce


Jak dla mnie to jakby sama egzaltacja, nie porywa nic w tej muzyce. Tekstu nie kumam, ale muzyka zdecydowanie
drętwa, coś jak balowa suknia w muzeum powieszona na drucianym stojaku. Posłuchaj tego, zauważ jak niepostrzeżenie
zaczynamy "płynąć" z tą muzyką a uboga forma nagle wypełnia się treścią w umyśle odbiorcy. Nie podnieca nas dzieło
samo w sobie ale to co w nas powstaje podczas jego kontemplacji...




  
pepe
18.02.2018 06:21:16
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2519136
Od: 2017-9-10
    white.culson pisze:

    Nie podoba mi się twoje podejście do Nightwish i solistki tego zespołu.
    Tarja Turunen jest obdarzona sopranem lirycznym sięgającym ponad trzech oktaw.


Wiesz, nie będę się jakoś upierał przy swoim zdaniu, po prostu to do mnie nie trafiło. Ja nie mam
żadnej wiedzy teoretycznej w tym temacie (nie znam się na tych "oktawach" itp) a muzyka po prostu mi
"podchodzi" lub nie. Zresztą, chyba właśnie o to chodzi we wszelkiej "sztuce", że jej percepcja
wywołuje w nas jakieś niecodzienne stany świadomości w sposób dla nas niepojęty.

    white.culson pisze:


    To co zaprezentowałeś - podoba mi się i jest, z tego co wyczytałem min jest elementem ścieżki dźwiękowej filmu Metroland
    Film dla mnie - kompletny gniot
    Natomiast element ścieżki dźwiękowej z albumu Marka Knopflera - jest OK


Co do filmu to bym się wyjątkowo z tobą zgodził. Widziałem go kilkanaście lat temu i pamiętam tylko tyle,
że był do d**ywesoły
  
pepe
24.02.2018 02:38:41
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2521014
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 13
Witam po tygodniu...

Przepraszam, że nie odpowiem w wątku w którym wywiązała się miedzy nami kolejna pyskówka -
chociaż zobowiązałem się przed tygodniem do odpowiedzi. Po prostu mam już dość tych bezowocnych
kłótni, tej całej dziecinady. Umówmy się może, że jestem beznadziejnym gościem, CymBałem udającym
krótkofalowca i w ogóle totalnym dnem. Nie czuję potrzeby zabłyśnięcia na tym forum, zresztą poza
nim również.

Natomiast co do muzyki. Kurde, ta ostatnia twoja "wrzutka" to samo wrażenie we mnie wywołuje -
przerostu formy nad treścią. No babka fajnie wymalowana, coś tam brzdąka na instrumencie, produkuje
się wokalnie, ale to nie wzrusza... Jakby ona pragnęła wyłącznie tego byśmy ją podziwiali - nie
dając nam nic w zamian. Posłuchaj tego. Gość też potrafi grać na klawiszach, też śpiewa i tak
dalej ale tworzone przez niego melodie jakby rezonują w naszych sercach... Z tą muzyką po prostu
się płynie, ona nas przepełnia, staje się częścią nas samych pobudzając w nas jednocześnie jakieś
pozytywne emocje. Nie jest to tak efektowne w formie, a nawet można śmiało drwić z tej formy
bo co widzimy: jakiś długowłosy dziadunio w bufoniastej koszuli klapie na elektronicznym pianinie, a
te palemki to już totalna porażka... Jednak coś w tym jest - to COŚ nieuchwytnego co różni prawdziwy
talent od zręcznego rzemieślnictwa kobiety którą przedstawiłeś. On nas porywa treścią - nie formą,
która zapewne w czasie gdy dokonano nagrania była znośna, a obecnie wręcz odrzuca. Ta treść
(nie tekst, lecz dzieło jako całość) się nie zdewaluowała i pomimo upływu czasu nadal chwyta za
serce oraz pobudza umysł. Kto będzie pamiętał o tej babce za kilka lat? Pojawią się nowe mody,
style, "dizajny" i inne takie, a ten człowiek zawsze będzie aktualny bo to co on prezentuje
odbiorca widzi zamkniętymi oczami - oczami swojej duszy... Takie mniej więcej jest moje
subiektywne odczucie, a ty sam oceń:








  
pepe
24.02.2018 08:32:50
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2521029
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
Cześć

Dzięki za ten post, wreszcie jakiś normalny... Ja zainteresowałem się krótkofalarstwem chyba w '92 roku
w taki trochę dziwny sposób. Moja mama pracowała w bibliotece szkolnej szkoły technicznej, a ja
spędzałem tam wiele czasu czasu "na zapleczu", bo nie chciała mi dawać klucza do domu bym łaził
"samopas" po lekcjach w podstawówce. Żebym się nie nudził podsuwała mi do poczytania różnorodną
literaturę, głównie jakieś książki przyrodnicze, albumy no i czasopisma a ponieważ szkoła miała profil
elektryczny to były wśród nich Młody Technik i Radioelektronik. Chyba tam przeczytałem o tym hobby,
a później poszukałem książek na ten temat (w tej bibliotece było na prawdę "wszystko", ponad 40 tys.
technicznego księgozbioru). Odszukałem w książce telefonicznej adres lokalnego oddziału PZK, zgłosiłem
się w "dzień oddziałowy" mówiąc, że chciałbym zostać krótkofalowcemwesoły Pamiętam jak koledzy się
zaśmiali gdy to powiedziałem i upewniali czy przypadkiem nie mylę tego hobby z CB. Nie ma się co
rozwodzić, ale potem było jakoś tak. Otrzymałem licencję nasłuchową, ktoś pożyczył mi odbiornik
homodynowy "Druh", założyłem dziennik nasłuchów wg instrukcji z "ABC..." Słomczyńskiego, no
i "jarałem" się tym, że słyszę tych dziwnych ludzi gadających o wszystkim i niczymwesoły Ojciec
załatwił mi druk QSL-ek nasłuchowych i dosyć sporo ich wysłałem przez biuro, choć bardzo niewiele
uzyskałem potwierdzeń. Pierwsze przyszło mi pocztą od krótkofalowca z miasta Gras w Austrii
(nie pamiętam znaku, a karta jest gdzieś w piwnicy), co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Później
Druha zamieniłem na Lambdę 5, takie lampowe dziadostwo z filtrami LC w pośredniej częstotliwości
- no ale miałem już inne pasma niż tylko 80m. Poza tym byl tam jednokwarcowy filtr CW lecz żeby z niego
skorzystać musiałem nauczyć się telegrafiiwesoły Podobnie jat ty miałem Atari (800XL) i zakupiłem do niego
ten cartridge: http://atarionline.pl/cn/data/upimages/krotkofale02.jpg na którym był
m.in. program do nauki CW. Jak się już nauczyłem i robiłem nasłuchy na CW to postanowiłem zrobić licencję.
To był 1995 rok i dostałem już znak "sq". Jednak łączności nie zrobiłem wiele - około 700 (nasłuchów
miałem w dzienniku kilka tysięcy) i prawie wyłącznie na CW. Jako nadawca pracowałem na TRX Wołna
(takie Ukraińskie dziadostwo, chyba niewielu już to pamięta). Miałem też przestrojony FM-315
z kwarcami na SR6F i SR6DOP (PR). Uruchomiłem się na PR przez ten węzeł na modemie "baycom" i jakimś
pececie, to był chyba początkowo XT (procesor 8088) z DOS-em 3.3 i jakimś programem którego nazwy już nie
pamiętam.Potem zmodernizowałem go do 386DX/33MHz. Później skończyłem szkołę, zacząłem pracować, wyprowadziłem
się z domu rodzinnego i jakoś utraciłem zapał do tego hobby, zacząłem żyć w innym świecie...
Niedawno, po jakichś dwudziestu latach, przypomniałem sobie o nim. Kupiłem najtańsze "współczesne"
radio (FT-450D), powiesiłem kawałek drutu i zacząłem słuchać, jak dawniej... Niestety dużo się
zmieniło przez ten czas. Te obecne pogaduchy na 80m nie przypominają już tych, które pamiętam z
czasów mojej "dziecięcej" fascynacji. Może jeszcze ok2biq trzyma niezmiennie ten dawny "fason"wesoły
Ogólnie "to nie to". Przeprowadziłem kilka łączności na CW, ale tak nierówno "klapie" kluczem
(sztorcowym, nie pracowałem nigdy na automatycznym), że mi wstyd, a nie chce mi się ćwiczyć by uzyskać
dawną wprawę... Nie wiem, mam wrażenie że to hobby się skończyło we mnie i również poza mną...
Jak widzisz wiele nas łączy i na pewno o tym warto sobie powiedzieć, a to co nas dzieli chyba lepiej
przemilczeć. Wszystkie te nasze wcześniejsze spory niczego dobrego nam przecież nie dały...
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dzięki krótkofalarstwu przeskoczyłem jako nastolatek ze środowiska
"podwórkowego" w środowisko ludzi dorosłych, poważnych i rozumnych. Poznałem ciekawych ludzi i
rozwinąłem się umysłowo co z pewnością pomogło mi "wejść w świat". Miałem dobre wychowanie
w domu ale dom rodzinny na pewnym etapie zaczyna młodego człowieka ograniczać a krótkofalarstwo było
dla mnie dobrym rozwinięciem tego, co dali mi rodzice. Zresztą sam nie wiem, w każdym razie wspominam
te czasy bardzo pozytywnie, jako bardzo ciekawe i wartościowe. Może nawet najciekawsze i najbardziej wartościowe...

Piotr
  
pepe
24.02.2018 09:03:36
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2521038
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
Co do muzyki... Kurde, jednak mamy zupełnie odmienne gusta. Mam tak jakoś, że pewne melodie do mnie
"trafiają" w taki sposób, że mam wrażenie jakbym rozumiał twórcę i te które zaproponowałeś nie należą
do nich, a tylko takie lubię słuchać. Oto jedna z nich. Długa rzecz - kilkanaście minut, mam wrażenie, że
"czaję" w niej każdą nutę. Te początkowe "wyłonienie" melodii, jej rozwinięcie i końcowy "łomot",
to jest wszystko moje - jakby ktoś to dla mnie tworzył... Uwielbiam w tym pewne detale, niektóre pociagnięcia
struny, czasem bardzo niepozorne, a tak fenomenalnie pasujące do całości...



  
SP9DFQ
24.02.2018 09:43:13
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 258 #2521051
Od: 2016-4-1
Ciekawe zagadnienia. TNX.
  
pepe
24.02.2018 09:51:13
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2521058
Od: 2017-9-10
    white.culson pisze:


    Tak więc ogłaszam "zawieszenie broni"
    Idąc dalej
    Przepraszam za wszystkie wyrządzone krzywdy, jak i domniemane krzywdy!!!
    Postaram się powstrzymać emocje w każdej sytuacji.


Jeszcze raz przeczytałem i się odniosę do tego fragmentu. Ja również przepraszam, bo niejednokrotnie mnie
tu "poniosło" w rezultacie czego wyplułem wiele niepotrzebnych treści. Jednak znając nasze porywcze
usposobienie wiem, że musimy bardzo uważać żeby dochować tego postanowieniawesoły

I ja pozdrawiam, Piotr
  
SP9509AKA
24.02.2018 13:03:32
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 371 #2521113
Od: 2017-8-19
to bydle dzis przeprosi a jutro znowu nasra na kogos. i tak kolo siem zamyka.
  
pepe
24.02.2018 20:56:42
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2521253
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
    SP9509AKA pisze:

    to bydle dzis przeprosi a jutro znowu nasra na kogos. i tak kolo siem zamyka.


Ech, chyba już cię trochę "nosi"oczko Za dużo sobie nasłodziliśmyoczko Pamiętaj o jednym - te pyskówki
się nie sprawdziły, nie dały nam nic pozytywnego... Proszę nie traktuj tego jako zaczepkę, po
prostu żartuję. Kręcę trochę po 80m/ssb a tam chyba jakieś francuskie zawody, nuda... Tak się
czeka z utęsknieniem na ten weekend, a potem często w jeden dzień się człowiek "wyprztyka"
z rozrywek i nagle robi się nudno. Może masz jakąś propozycję na zapchanie czasu?

  
Katalizator
25.02.2018 06:50:21
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 375 #2521307
Od: 2018-2-20
.......
  
pepe
25.02.2018 08:16:35
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2521319
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 5
    white.culson pisze:



    Nie mam odwagi aby Ci podpowiadać czym się zająć, przytoczę może wpis na QRZ.COM poczyniony przez W4RQ którego przed trzema godzinami odbierałem na pasmie 30 metrów emisją FT8


Cześć

Wiesz przyznam się, że tą emisją się zainteresowałem kilka tygodni temu po przeczytaniu jakiegoś twojego wpisu.
Uruchomiłem to i przeprowadziłem do dziś ponad sto łączności. Ciekawa rzecz, nie wiedziałem, że istnieją
takie emisje na KF w których kanał radiowy jest jakby "współdzielony", a zdziwił mnie też fakt iż
czasem odbierałem jakieś stacje których nie słyszałem "na ucho" jakby poniżej poziomu szumu. No wiesz
wskoczyłem na jakieś pasmo, wydawało mi się, że kanał jest pusty a program coś wypluwał.
Wczorajszej nocy jeszcze trochę "poklikałem", ale to się jednak nudzi. Mam wsjt-x sprzęgnięty z
cqrlog-iem i tak "rypię" automatycznie te łączności używając wyłącznie myszki, trochę bez sensu...wesoły
Ale dzięki za temat, ciekawa rzecz.
Jednak coś innego jest dla mnie ważniejsze - ta antena pętlowa o której napisałeś. Wiesz z tymi LW mam głównie taki problem
że w.cz. "tchnie kędy chce", niczym Duch Święty oczko Do 7MHz jeszcze jako tako jest, ale wyżej to już dziwne rzeczy się dzieją.
Dodałem balun 1:1 na wejściu skrzynki, jakieś ferryty na kablach, ale to wszystko są półśrodki. Zresztą to uziemienie
do piorunochronu, które posiadam, niepokoi mnie bo w przypadku rażenia piorunem w instalację odgromową mojego bloku
skutki takiego połączenia są nieprzewidywalne, a potencjalnie bardzo groźne. Ale kiedyś czytałem, że ludzie stroją
pętle o przypadkowej długości takimi skrzynkami jak moja tylko mi się wydawało, że zawieszenie pętli w moich
warunkach będzie zbyt trudne. Po przeczytaniu twojego postu jakoś mnie "olśniło" i widzę jak to mogę prosto
zrobić ale długość pętli musiałaby być przypadkowa (około 100 metrów). Jeszcze poszukam informacji na ten temat jednak
to prawie na pewno wykonam. Gdyby mi wyszło to chyba pozbyłbym się największego problemu - tego wiecznie nieskutecznego
uziemienia. Dzięki za inspirację wesoły
Zakłócenia mam tu też olbrzymie, podobne jak piszesz, masakra... Ale to nie ważne bo wiem że lepiej tu
nie będzie. Mieszka się wygodnie i tanio jednak to nie jest miejsce na poważne radiowe eksperymenty.
Bardzo dziękuję za podpowiedź z tą pętlą, pomyślę o tym w tygodniu.

Piotr

P.S. To skakanie po drabinach jednak może sobie już odpuść - użyj syna, że tak powiem wesoły Ojciec
mnie wykorzystuje do różnych spraw dla niego już nie osiągalnych bo mu wysiada wzrok i słuch,
a ciągle chciałby być maksymalnie aktywny. Kłócimy się przy tym często (trudno mi jest zastąpić
jego niedomagające zmysły...) lecz kielich gorzały przeważnie rozładowuje napięcie i jakoś nam wychodzi wesoły
  
SQ6IUV
28.02.2018 09:06:21
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: JO80VS

Posty: 230 #2522337
Od: 2011-8-13
    pepe pisze:

      SP9509AKA pisze:

      to bydle dzis przeprosi a jutro znowu nasra na kogos. i tak kolo siem zamyka.


    Ech, chyba już cię trochę "nosi",) Za dużo sobie nasłodziliśmy,) Pamiętaj o jednym - te pyskówki
    się nie sprawdziły, nie dały nam nic pozytywnego... Proszę nie traktuj tego jako zaczepkę, po
    prostu żartuję. Kręcę trochę po 80m/ssb a tam chyba jakieś francuskie zawody, nuda... Tak się
    czeka z utęsknieniem na ten weekend, a potem często w jeden dzień się człowiek "wyprztyka"
    z rozrywek i nagle robi się nudno. Może masz jakąś propozycję na zapchanie czasu?



Ya mieć Pomysła >,>, Otwarcie Browa, czy Inszego Trunka, a Patom Pociskanie Gruchy !! .. HeHe .. pan zielony



_________________
ObrazekObrazek

Obrazek

▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬, >,(ஜ,۩,۞,۩,ஜ,)<, ▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,­­­­­­­­­­­­
  
pepe
02.03.2018 22:30:14
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2523160
Od: 2017-9-10
    white.culson pisze:


    Nie wiem jakie masz warunki tam gdzie mieszkasz.
    Ten uziom do instalacji odgromowej moim zdaniem to fatalny pomysł.
    ...



Cześć

Dzięki za całość. Wiesz jak jest - ilu eksperymentatorów tyle różnych doświadczeń, ale
efekt tych antenowych eksperymentów zależy od tak wielu zmiennych, że często trudno powielić
czyjeś rozwiązanie. To uziemienie do piorunochronu to porażka, rzecz niezgodna z prawem i
sprowadzanie niebezpieczeństwa na mieszkańców bloku (nie mówiąc już o własnym mieszkaniu).
Dlatego postanowiłem do wiosny to usunąć, a ta "koncepcja" z pętlą mogłaby mi w tym pomóc.
Niestety raczej mogę zawiesić tylko pętlę o przypadkowej długości. Muszę to robić możliwie
szybko i w nocy żeby uniknąć pytań typu "a co pan tu wieszasz na tych latarniach? prąd pan z nich
pobierasz?" wesoły Jak rano się pojawi jakiś drucik 1.2mm to nikt nie zwróci uwagi, ale moment
instalacji jest "newralgiczny" wesoły. Właśnie czynię wstępne przygotowania do "akcji".
Muszę zdjąć dwa z trzech posiadanych LW, dolutować łączący je odcinek i zawiesić
to znowu - już jako pętlę. Trochę pogoda nie sprzyja bo coraz bardziej mrozi... A tam, najwyżej
wykonam tylko pierwszy etap - zdjęcie starej instalacji i wykonanie pętli i zawieszę za tydzień.
To wieszanie jest najgorsze (robię to koło godziny 3-4 rano) bo druty przechodzą przez jezdnię
i coś tam na niej może się pojawić itp, itd... Mam taką sześciometrową "tyczkę", którą je podciągam
na słup. Ogólnie taka partyzantka, że wstyd się przyznać wesoły Zobaczę jak będzie - idę coś działać, a
nad ranem dam znać co z tego wyszło.

Piotr
  
pepe
03.03.2018 08:30:59
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2523212
Od: 2017-9-10
Zainstalowałem tą pętlę. Chyba to będzie OK, ale nic na pewno jeszcze nie wiem. Za dużo wrażeń ,)
  
SQ6IUV
03.03.2018 09:37:37
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: JO80VS

Posty: 230 #2523222
Od: 2011-8-13
Dawaj 'Ustawkę' .. QSO Zrobimy ..


_________________
ObrazekObrazek

Obrazek

▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬, >,(ஜ,۩,۞,۩,ஜ,)<, ▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,­­­­­­­­­­­­
  
pepe
03.03.2018 11:02:30
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2523231
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ6IUV pisze:

    Dawaj 'Ustawkę' .. QSO Zrobimy ..



Na razie jest niestety taki problem, że stroi mi się za wysoko. W okolicach osiemdziesiątki
idealny SWR mam na 4.000 MHZ, a na 3.790 jest już bardzo kiepsko i nie wiem ile tam w ogóle
mocy wychodzi. Muszę ja chyba wydłużyć o kilka metrów lecz zrobię to dopiero w przyszłym
tygodniu. Ale jak chcesz to możemy spróbować wieczorem, jednak właśnie w górnej części
pasma - na tym DX-owym podzakresie, bo niżej to już mi leci SWR do nieskończoności.
Zaraz wychodzę i będę w domu koło osiemnastej, sprawdzę wtedy forum i jeśli potwierdzisz
to poszukam wolnej częstotliwości, podam ją tu i zawołam, czy jakoś tak...

P.S. O kurde, właśnie sprawdziłem i widzę, że mamy niecałe 20KM - bankowo doleci wesoły
  
pepe
03.03.2018 11:08:47
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2523236
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ6IUV pisze:

    Dawaj 'Ustawkę' .. QSO Zrobimy ..



No chyba że teraz jesteś dostępny bo to na przyziemnej fali więc nie trzeba
czekać do wieczora, a nawet lepiej by było kiedy tych wszystkich DX-manów
nie ma. Jeszcze 20 minut jestem na 3.790. Jak jesteś to puść na chwilę
falę nośną czy cokolwiek wesoły
  
SQ6IUV
03.03.2018 11:47:21
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: JO80VS

Posty: 230 #2523245
Od: 2011-8-13


Ilość edycji wpisu: 2
No ale yak Cię wołać ? .. masz jakiś Znak ?

ED:

Wołałem Pepe Pepe > ale ni Wuja, zerro słychu ! zły



_________________
ObrazekObrazek

Obrazek

▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬, >,(ஜ,۩,۞,۩,ஜ,)<, ▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,▬,­­­­­­­­­­­­
  
pepe
03.03.2018 17:47:26
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2523343
Od: 2017-9-10
    SQ6IUV pisze:

    No ale yak Cię wołać ? .. masz jakiś Znak ?
    Wołałem Pepe Pepe >, ale ni Wuja, zerro słychu ! zły


wesoły
Wysłałem prywatnie, nie wiem czy doszło bo tu chyba nie ma podglądu na wysłane prywatne.
  
pepe
03.03.2018 20:50:36
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 841 #2523424
Od: 2017-9-10


Ilość edycji wpisu: 8
    white.culson pisze:


    Jak się ma trzy punkty podparcia, warto się pokusić o pętlę w polaryzacji "H" w rezonansie np na pasmo 40 metrów plus skrzynka antenowa. Jeśli antena jest poprawnie wykonana i bez skrzynki da się ją dostroić do radia, czy radio do anteny, powinna prawidłowo pracować na innych pasmach razem ze skrzynką.
    Jak odległości do punków podparcia są za wielkie, cienkie, ale wytrzymałe odciągi z nowoczesnych materiałów powinno załatwić sprawę.


Cześć

Więc było to tak... Zdjąłem dwa LW i dolutowałem do tego trzecie ramię tworząc pętlę. Przygotowywałem się do próby samodzielnego
powieszenia tej testowej prowizory gdy koło drugiej otrzymałem sms od kolegi z pytaniem czy może wpaść na szluga (on wie, że z reguły nie
przesypiam nocy z piątku na sobotę). Urodził mi się w głowie szatański plan wykorzystania go w moim dziele wesoły Zaprosiłem go serdecznie
nadmieniając, że przy okazji mógłby mi pomóc troszkę w małym eksperymencie... Ochoczo się zgodził i przybył za godzinę z jakimś
swoim kolegą, którego po drodze spotkał, a obydwaj w nastrojach (delikatnie mówiąc) wybitnie weekendowych... Co mi pozostało,
próba teoretycznego wyjaśnienia czekającej nas roboty nie przebiła się przez barierę odmiennych stanów świadomości moich
przygodnych współpracowników, więc walnąłem pięćdziesiątkę na odwagę oraz w nadziei łatwiejszego nawiązania kontaktu z umysłami
znajdującymi się pod wpływem, hmmm, czegoś tam... Tak uzbrojeni udaliśmy się w teren wesoły Mróz się dawał dosyć ostro we znaki, tym
bardziej, że koledzy chyba dość długo nie jedli będąc w ferworze weekendowych upadków i wzlotów wesoły Ale szło nam dobrze,
choć napatoczył się jakiś ciekawski lokator z pytaniami co to właściwie za druty "bo już wcześniej je widział i czy może
my telefony na tym podsłuchujemy". Kolega kolegi zaczął się strasznie jąkać i coś do niego mówił, ale nie zrozumiałem ani słowa.
Ja zajęty robotą powiedziałem, że odbieram na nich stacje radiowe z odległych krajów wesoły Chyba wyczuł, że w miejscu i czasie jest
wybitnie "persona non grata" bo przeprosił, że przeszkadza, podziękował i taktownie się oddalił. Ale kolega i kolega kolegi
stawali się coraz bardziej nerwowi i ponaglali by jak najszybciej kończyć robotę. Ja dopiero potem "załapałem", że mogli
mieć przy sobie nie spożyte dotąd weekendowe witaminy i zaczęli bać się ewentualnej wpadki gdyby np. pojawił się jakiś
zabłąkany patrol... W każdym razie udało się to powiesić, a mi trochę głupio że kolegom dałem tylko po szklance
herbaty na rozgrzewkę. Chociaż oni mieli już chyba tak rozbudowany front rozrywek weekendowych, że nie będą mi tego pamiętać bo
telefony im non-stop pipczaly, coś tam klikali i gdy po kolejnym smsie kolega kolegi porozumiewawczo spojrzał na kolegę wypowiadając
wiele znaczące słowa "no wiesz ona zaprasza bo jej facet jest dziś ostatni dzień za granicą", po chwili konsternacji zerwali się,
kolega rzucił zdawkowe "to nara Pejta" i zniknęli żegnani moimi podziękowaniami, których już z pewnością nie słyszeli
pochłonięci kolejnym weekendowym wyzwaniem.
Co do konkretów to rzecz wygląda tak. Prawdopodobnie pomyliłem się w ocenie odległości (mierzyłem to ponad rok temu i dość
niedbale) i ta pętla ma chyba trochę poniżej 80 metrow, a nie 100, jak wcześniej przypuszczałem, bo stroi się
świetnie bez skrzynki na 4,00 MHz. Jeżeli dobrze się domyślam to w przyszłym tygodniu ją przedłużę (mogę to łatwo zrobić
przez przeniesienie punktu zasilania na drugi koniec balkonu) i może stanę się szczęśliwym posiadaczem pełnowymiarowej delty wesoły
Na razie ją zasiliłem przez balun 9:1 od LW bo taki akurat miałem, ale SWR zależy od długości fidera z czego wnioskuję, że nie ma
dobrego dopasowania. W przyszłym tygodniu poeksperymentuję z przedłużeniem ramion o kilka metrów i zamówiłem też balun 4:1
dedykowany dla delty. Gorzej będzie jak to jednak nie zadziała, okaże się, że znów mi się coś uroiło itp, itd... wesoły
Gdyby tak było to trochę się rozczaruję, ale pewnie nadal będę eksperymentował ulubioną przeze mnie ostatnio metodą
rosyjskiego inżyniera Macajewa oczko Właściwie mam ten komfort, że nie jest to dla mnie sprawa "życia i śmierci", bo na
tym nadawaniu mi aż tak strasznie nie zależy a dużo nie kosztuje i mam co robić w wolnym czasie. Poza tym nie boję
się zbłaźnić bo wiem, że na antenach się nie znam. Przerasta mnie ten temat - za dużo w tym matmy. Mam gdzieś knigę
Daniela Józefa Bema (to był chyba jeden z lepszych, o ile nie najlepszy, nasz spec od anten) "Anteny i rozchodzenie się fal
radiowych". Jak ją próbowałem czytać w młodości to nie zrozumiałem literalnie niczego, więc pewnie teraz też bym nie pojął wesoły
Ale ogólnie mam dobre przeczucie i jestem ci szczerze wdzięczny za tą sugestię o delcie.
Zakleszczyłem się w tych durnych LW zamiast po prostu twórczo pomyśleć. Wiesz, w dużym stopniu może przez to, że
zainwestowałem w tą przeklętą skrzynkę, która okazała się bezwartościowym szmelcem. Jeden błąd często pociąga za sobą kolejne.
Teraz już troszkę żałuję, że odwaliłem taką prowizorę lutowaną z trzech drutów no i ogólnie trochę byle jaką
bo jak zadziała to będę codziennie ze strachem zerkał czy tam coś nie spadło... No ale okaże się w przyszły weekend czy się nie
przeliczyłem w tych optymistycznych założeniach. Szkoda, że jutro muszę iść do roboty bo bym to wcześniej sprawdził...
Aha, ten cholerny autotuner idzie w odstawkę, wariuje z tą pętlą jeszcze bardziej niż z LW, nie wiem już sam czy
on po prostu nie jest uszkodzony. Na osiemdziesiątce ciągle chwalą jakiś CG-3000, który rzekomo wszystko stroi, a ten
FC-40 na dobrą sprawę nie stroił mi niczego bo nawet te LW o trzech różnych dlugosciach stroił jako tako dopiero po
podłączeniu ich przez balun 9:1. Trudno, nie pierwsza życiowa wtopa, a jak by ktoś był zainteresowany to wstępnie
oferuję go za połowę ceny "sklepowej". Prawie nówka na gwarancji z Conspark-u. Hehe, po tej "reklamie", którą
jej zrobiłem chyba nie uda mi się zdobyć nabywcy oczko

Piotr

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUCHY KRÓTKOFALOWCÓW » OBWIESZCZAM ŻE SOBIE SŁUCHAM NIGHTWISH - SWANHEART

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny