Tak Stszku, wydaje się tobie że jestes strasznie mądry, strasznie inteligentny, bo potrafisz coś wygooglać i wstawić jako 'swoją wiedzę'.
Ale taki jesteś tylko w swoich własnych oczach, twoje ograniczenie nie pozwala ci dostrzec jak robisz z siebie idiotę, systematycznie, metodycznie, dzień po dniu.
Zacznijmy od początku - pamietasz to twoje zdjęcie z wnusiem, krótko po tym jak mu badałeś lulaczka?
Masz tam jakś pedalską kamizelkę i pasek. ..kamizelkę i pasek.. o zgrozo... nigdy, powtarzam: nigdy nie nosi się paska razem z kamizelką.
Pomijając bezguście tej 'vesty' i totalnie badziewny pasek z podwójną klamrą, połączenie tego razem daje badziew do kwadratu. Co prawda oddaje to idealnie twój poziom umysłowy i status społeczny, ale nadal mnie to mierzi.
Z litości pominę inne elementy twojego wyglądu na tym słynnym już zdjęciu. Przypuszczam, jestem wręcz przekonany, że w świecie pedofilskim już jesteś sławny za twoje otwarte opowiadanie się za 'badaniami lulaczka' i 'masturbacją wnusia'.
Na koniec coś do przemyślenia.
Ja wiem że to będzie trudne, ale spróbuj... ponieważ wydaje ci się że jesteś najmądrzejszy, wszystko wiesz najlepiej, wszystko potrafisz wręcz idealnie, proponuje żebyś zastanowił się nad cytatem:
Wiem, że nic nie wiem.
Kto to powiedział, w czym tkwi mądrość tych słów i jak możesz to zastosować w ostatnich już dniach twojego nędznego życia. Możesz posłużyć się google'm, tylko oszczędź nam swojego bełkotu, po prostu przemyśl to, może uda się tobie wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie, tak, wnioski które będą dla ciebie, tak dla odmiany i wyjątkowo, jako twój pierwszy krok do bycia człowiekiem, a nie chujem.
Tak Stszku, wydaje się tobie że jestes strasznie mądry, strasznie inteligentny, bo potrafisz coś wygooglać i wstawić jako 'swoją wiedzę'.
Ale taki jesteś tylko w swoich własnych oczach, twoje ograniczenie nie pozwala ci dostrzec jak robisz z siebie idiotę, systematycznie, metodycznie, dzień po dniu.
Zacznijmy od początku - pamietasz to twoje zdjęcie z wnusiem, krótko po tym jak mu badałeś lulaczka?
Masz tam jakś pedalską kamizelkę i pasek. ..kamizelkę i pasek.. o zgrozo... nigdy, powtarzam: nigdy nie nosi się paska razem z kamizelką.
Pomijając bezguście tej 'vesty' i totalnie badziewny pasek z podwójną klamrą, połączenie tego razem daje badziew do kwadratu. Co prawda oddaje to idealnie twój poziom umysłowy i status społeczny, ale nadal mnie to mierzi.
Z litości pominę inne elementy twojego wyglądu na tym słynnym już zdjęciu. Przypuszczam, jestem wręcz przekonany, że w świecie pedofilskim już jesteś sławny za twoje otwarte opowiadanie się za 'badaniami lulaczka' i 'masturbacją wnusia'.
Na koniec coś do przemyślenia.
Ja wiem że to będzie trudne, ale spróbuj... ponieważ wydaje ci się że jesteś najmądrzejszy, wszystko wiesz najlepiej, wszystko potrafisz wręcz idealnie, proponuje żebyś zastanowił się nad cytatem:
Wiem, że nic nie wiem.
Kto to powiedział, w czym tkwi mądrość tych słów i jak możesz to zastosować w ostatnich już dniach twojego nędznego życia. Możesz posłużyć się google'm, tylko oszczędź nam swojego bełkotu, po prostu przemyśl to, może uda się tobie wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie, tak, wnioski które będą dla ciebie, tak dla odmiany i wyjątkowo, jako twój pierwszy krok do bycia człowiekiem, a nie chujem.
W klubie mieliśmy sprzęt pochodzenia wojskowego. Wiele razy ulegał awariom ("dzięki" Stach) ale zawsze udawało się jakoś uporać z urządzeniami. Płukanie złączy spirytusem technicznym pomagało. Lampy to były wtedy części deficytowe. Zdrobniale "lampki" mówiono. No i kiedyś STach chyba podsłuchał w klubie że są problemy z lampkami bo nazajutrz przyniósł lampki choinkowe ale takie nie elektryczne tylko takie klipsy co się w nie świeczki wstawiało i zapinało na gałązki choinki na święta . Chciał STach pomóc a wyszło jak zawsze w jego życiu . Ale więcej było ze STachem śmiechu no na przykład zawsze jak w klubie omawiano cewki czyli elementy indukcyjne to Stasio pokazywał swoją cewkę. A że mało tego było i wszyscy śmiali się do rozpuku .
W klubie mieliśmy sprzęt pochodzenia wojskowego. Wiele razy ulegał awariom ("dzięki" Stach) ale zawsze udawało się jakoś uporać z urządzeniami. Płukanie złączy spirytusem technicznym pomagało. Lampy to były wtedy części deficytowe. Zdrobniale "lampki" mówiono. No i kiedyś STach chyba podsłuchał w klubie że są problemy z lampkami bo nazajutrz przyniósł lampki choinkowe ale takie nie elektryczne tylko takie klipsy co się w nie świeczki wstawiało i zapinało na gałązki choinki na święta . Chciał STach pomóc a wyszło jak zawsze w jego życiu . Ale więcej było ze STachem śmiechu no na przykład zawsze jak w klubie omawiano cewki czyli elementy indukcyjne to Stasio pokazywał swoją cewkę. A że mało tego było i wszyscy śmiali się do rozpuku .
Płukanie złączy spirytusem? Ty zastosowałeś zwykłą wodę i ACE Wiesz jak to działa na moczowody i nasieniowody! Ledwo cię odratowali i na kontynencie musieli rehabilitować, od tego czasy stara chce wyjechać do Ameryki Środkowej.
Klipsy to se zakładałeś abyś miał zajebiste podniety seksualne
klipsy, krążki
No i te pompki z dojarki Ty A jak się blokuje pozostałe trzy - aby luftu nie zasysały?
Aaaaa - klipsy!
Stasio pokazywał swoją cewkę - Ba! Stasio robił nie tylko cewki, cewy wielkie.
Ale ciągle mnie te złącza w sprzęcie wojskowym interesują, ty o centralach telefonicznych nawijasz, to twój poziom?
Zdrobniałe lampy - czyli lampki haj czaj - i deficyt tych lamp, lampek - haj czaj w gulasz Śliskiem sraj
Dykteryjki STachowe nie będą miały końca. W klubie Staszek miał taką opinię o lepkich ręcach. Zawsze coś znikało jak zawitał. A to książka a to jakiś kabel ale najczęściej znikały kanapki i napoje z termosów i butelek klubowych . STach był wiecznie głodny i może dlatego nas zdradził bezpiece za pieniądze aby napełnić swoje trzewia zaspokajając swój wieczny głód.
Po tym jak Staszek skradł pokarm i inne smakłyki szybko je spożywszy pozostawał tylko brzydki zapach bo jak strawił i gazy wezbrały to wypuścił i uciekał z pomieszczenia ukradkiem. Ale i tak wszyscy wiedzieli że to on.
Stachu, tylko na chwilę spuścic cię z oka i już nasrałeś... nie tylko nasrałeś, ale wymazałeś się tym gównem 'od stóp do głów', a przy okazji całą izbę żeś zafajdał.. A Łoba już nie będzie po tobie sprzątał.
Sportowa vesta - sam to wymyśliłeś, czy ci Pechowiec pomagał?
Idioto, nie ma czegoś takiego jak 'sportowa vesta' - ten badziew co masz na sobie to co najwyżej 'cargo vest', wymyślone razem z nazwą dla takich debili jak ty. A podobno po domy w garniturze chodzisz... A do tej vesty z paskiem to jestem przekonany że masz sandały i białe skarpety, szczyt elegancji.
Tak, takie vesty to wymysł na potrzeby cieńkich bolków, takich jak ty, co chcą sobie dodać 'stylu', a nie wiedzą że tylko się ośmieszają. Wzorowana jest ona na 'hunting waistcoat', co doprowadza nas do kolejnego zagadnienia. Lansujesz się tu na myśliwego, ale nie wiesz o tym, że żaden myśliwy, czy ktokolwiek poważniej związany z myślistwem nigdy nie załozyłby 'hunting waistcoat' w okolicznościach innych niż polowanie. Na co wtedy polowałeś Staśku Urbanowiczu? Lulaczka wnusia już zaliczyłeś, czyżbyś ruszał na polowanie innych ofiar swoich pedofilskich skłonności?
Stach, miej troche litości nad sobą samym, przestań już, umrzyj jeszcze dziś, tak będzie lepiej dla wszystkich, przestaniesz być chujem, to jedyny sposób w twoim przypadku. Chociaż pewien nie jestem, możliwe że zostaniesz chujem nawet po śmierci.
No dobrze... wiemy już że tego badziewia co ma udawać myśliwską kamizelkę nie nosi się razem z paskiem przy spodniach, z pomysłu że to 'sportowa westa' Stasiek się wycofał. Tematu myśliwego nie podjął, za to nasrał jak zwykle żeby swoim gównem odwrócić uwagę opd swojej głupoty i tandetności.
Faktem jest bezguście Staśka, faktem są jego żałosne próby udawania że coś osiągnął, że się na czymś zna, na przykład wspomniane wyżej zagadnienia związane z polowaniem.
Pójdźmy dalej, dla przypomnienia fotka tego debila:
Co jeszcze możńa z tej fotki wywynioskować?
T-shirt, czyli koszulka (kniecznie biała, szczyt elegancji, pasująca do białych skarpet frote w sandałach) - podobnie jak paska w spodniach, nigdy nie zakłąda się t-shitr'a do kamizelki, bez względu na to jak badziewna i prostacka ta kamizelka by nie była. A jak badziewna i prostacka jest to widzimy na zdjęciu. Koszulka, biała, ale niezbyt dokładnie wyprasowana, ta część co opina bandzioch tej świni jeszcze w miarę, ale wystarczy zwrócić uwagę na rękawki, żeby zobaczyć iż 'elegenacji' i 'stylu' już na wyprasowanie rękawków zabrakło. Za trudne to dla Stasia? Czy Stasio sam sobie prasuje garderobę, czy robi to jego żona? w obu przypadkach badziew i tandeta.
No niestety Staszek, na nic się zda wstawianie cudzych tekstów jako swoje (jestem przekonany, że nie rozumiesz 99% z tego co tu kopiujesz), chamstwo, buractwo i tandeta wychodzi z ciebie na każdym kroku.
Tak, wiem, teraz znowu zasrasz kilka stron forum, panicznie boisz się prawdy o tobie, dostajesz ataku gówno-szału kiedy czytasz jak piszę o tobie prawdę.
W następnych odcinkach zajmiemy się kolejnymi częściami garderoby i akcesoriami tego tandeciarza. (Chociaż będzie jeszcze coś o samej 'kamizelce')
Dasz ból.
P.S. Umrzyj.
P.P.S. Mały quiz: dlaczego nie nosi się paska razem z kamizelką? (Odpowiedź na to pytanie wyjaśni dlaczego Stasiek nosi pasek z kamizelką)
No dobrze... wiemy już że tego badziewia co ma udawać myśliwską kamizelkę nie nosi się razem z paskiem przy spodniach, z pomysłu że to 'sportowa westa' Stasiek się wycofał. Tematu myśliwego nie podjął, za to nasrał jak zwykle żeby swoim gównem odwrócić uwagę opd swojej głupoty i tandetności.
Faktem jest bezguście Staśka, faktem są jego żałosne próby udawania że coś osiągnął, że się na czymś zna, na przykład wspomniane wyżej zagadnienia związane z polowaniem.
Pójdźmy dalej, dla przypomnienia fotka tego debila:
Co jeszcze możńa z tej fotki wywynioskować?
T-shirt, czyli koszulka (kniecznie biała, szczyt elegancji, pasująca do białych skarpet frote w sandałach) - podobnie jak paska w spodniach, nigdy nie zakłąda się t-shitr'a do kamizelki, bez względu na to jak badziewna i prostacka ta kamizelka by nie była. A jak badziewna i prostacka jest to widzimy na zdjęciu. Koszulka, biała, ale niezbyt dokładnie wyprasowana, ta część co opina bandzioch tej świni jeszcze w miarę, ale wystarczy zwrócić uwagę na rękawki, żeby zobaczyć iż 'elegenacji' i 'stylu' już na wyprasowanie rękawków zabrakło. Za trudne to dla Stasia? Czy Stasio sam sobie prasuje garderobę, czy robi to jego żona? w obu przypadkach badziew i tandeta.
No niestety Staszek, na nic się zda wstawianie cudzych tekstów jako swoje (jestem przekonany, że nie rozumiesz 99% z tego co tu kopiujesz), chamstwo, buractwo i tandeta wychodzi z ciebie na każdym kroku.
Tak, wiem, teraz znowu zasrasz kilka stron forum, panicznie boisz się prawdy o tobie, dostajesz ataku gówno-szału kiedy czytasz jak piszę o tobie prawdę.
W następnych odcinkach zajmiemy się kolejnymi częściami garderoby i akcesoriami tego tandeciarza. (Chociaż będzie jeszcze coś o samej 'kamizelce')
Dasz ból.
P.S. Umrzyj.
P.P.S. Mały quiz: dlaczego nie nosi się paska razem z kamizelką? (Odpowiedź na to pytanie wyjaśni dlaczego Stasiek nosi pasek z kamizelką)
Osobniku, który od urodzenia uciekałeś - jak się nazywa taka fobia?
No więc osobniku ciągle uciekający
Bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot
Jeśli myślisz że mnie wciągniesz w twoje prymitywne intrygi? Chłopcze - mokry kapiszon Kaczyńskiego.
No to teraz przypatrzmy się jak dopasowana jest Staszkowa garderoba..
Koszulka za ciasna, bandzioch tej świni opięty, wstrętne, obrzydliwe... Kamizelka - widzicie te zmarszczki na ramionach? To również oznaka, że kamizelka jest za ciasna, widać też na pierwszy rzut oka że jej nie jest w stanie grubas zapiąć. Po chuj ją założył ten chuj? Tego nie dowiemy się nigdy.
Spodnie - tu również widać zmarszczki na udach - to oznaka że spodnie są za ciasne w dupsku. Tak, ten wieprz ma tak tłuste dupsko że naciąga materiał z przedniej części spodni i stąd te zmarszczki.
No i to czego nie widzicie, sandały o półtora numera za duże (ciekawe komu ukradł) i białe skarpetki frote. Jedna dziurawa, myśli że jak sobie podwinął tą dziurę pod palec to nikt nie zauważy...
Tandeta i buractwo na każdym kroku.
Stachu, chwaliłes się że po domu w garniturze chodzisz - pokaż no to swoje zdjęcie w garniaku, pośmiejemy się... jestem przekonany, że masz dwurzędówkę z klapami typu 'notch' Kamizelkę do tego garniaka zakładasz tą samą co na fotce z wakacji? Pisąłeś też że do tego garniaka widły nosisz, to i pewnie gumiaki? To bardzo praktyczne, przecież ta nora w której mieszkasz to chlew, gówno wala się wszędzie, sandały + białe skarpety byłyby tam niepraktyczne, a gumiaki - wyśmienity wybór.
Dla odmiany popatrz na fotki twojego przyjaciela Zbiga:
Widzisz jak ładnie układa się koszula i kamizelka? Jak dobrany jest krawat? Czy jest zawiązany w pół-windsor? Na inym zdjęciu widziałem że wiązał w Nicky albo Four in Hand, trudno je na tamtym zdjęciu odróżnić, ale widać że potrafi zawiązać krawat na więcej niż jeden sposób - Stach jeśli ma krawat, to na gumce
Ciekawie dobrany kapelusz i wąsy podcięte powyżej górnej wargi przesuwają styl Zbiga w kierunku Sprezzatura. Ciekawe i jednocześnie 'nienachalne'...
Stach, głąbie, ucz się od Zbyszka jak się ubierać.
O, to o tym zdjęciu myślałem - czy to Four in Hand? Nicky byłby chyba troche 'niższy' i bardziej asymetryczny.. nie jestem pewien..
Stach, dlaczego panicznie boisz się tego tematu? Czemu za każdym razem srasz na kilka stron forum żeby zepchnąć go niżej?
Wystarczy że przyznasz że jesteś głąbem, burakiem, bez żadnego wykształcenia, bez pojęcia o tym co normalny człowiek zakłada na siebie w miejscach publicznych czy też w domu, a sprawa będzie zakończona.
Przecież ta jedna fotka mówi o tobie wszystko, chcesz żeby dołączyć do tematu inne zdjęcia pokazujące jakim chujem jesteś?
Stach nie dbał nigdy o uzębienie i wszyscy w klubie zwracali mu na to uwagę. "Stach będziesz mieć problem w przyszłości". Co tam rady dobre ano na nic. Stach tylko podkradał i wyjadał . Ale to konsekwencje i zakrywa teraz usta wąsami bo szczerbaty a na protezę nie ma pieniędzy bo już za donosy ci z UB nie płacą. Stach weź no .
Stach nie dbał nigdy o uzębienie i wszyscy w klubie zwracali mu na to uwagę. "Stach będziesz mieć problem w przyszłości". Co tam rady dobre ano na nic. Stach tylko podkradał i wyjadał . Ale to konsekwencje i zakrywa teraz usta wąsami bo szczerbaty a na protezę nie ma pieniędzy bo już za donosy ci z UB nie płacą. Stach weź no .
Zaprawdę pokrętna logika. Ba logika na poziomie Michała.
Obaj macie kompleks, właściwie kompleksy. Jednym z tych kompleksów to brak wykształcenia a jedynie przysposobienie do zawodu. No bo jakież to wykształcenie, obchodowy kolei żelaznej. Ja nie mam nic do kolei i pracowników kolei żelaznej. Znam ludzi co po przysposobieniu do zawodu, bo za młodu albo nie chcieli się uczyć, albo z wiekiem dochodzili do wniosku, że noszenie torby z kluczem do szyn i oliwiarki, z niską grupą uposażenia i niskim dodatkiem służbowym, to marna perspektywa na przyszłość. Poszedł taki na kolejne przysposobienie do zawodu i został na przykład monterem trakcji elektrycznej. Można też zostać zbieraczem złomu, ale czy z tego da się żyć? Pojechać na wczasy do byłej Jugosławii za uzbierane pieniądze za upłynnienie złomu, zresztą w wiekszości skradzionego kolei żelaznej. Co to za wyczyn Krzysiu? To tak jakby jeździć na Białoruś, tam wozić, "tabletki po" chińskie kondomy i stamtąd wozić spiryt i tytoń na wagę. Jak to robi Michał. No ale do rzeczy. Jaki ma związek podobizna kogoś, kto w domu przy radiu siedzi w kapeluszu z oceną jego umiejętności gotowania, czy wspinaczki na skałkach? Zajebiście mało w tym finezji. Mnie się wydaje, że z Krzysia wyłazi kolejny kompleks, kompleks, jak on to mówi, kompleks "lulaczka" Normalny, zdrowy chłop mówi kutas, kutasa, chuj, chuja. Ale "lulaczek"? Już ci Krzysiu nie urośnie lulaczek, choćbyś stosował nie wiadomo jakie "lekarstwa" Ale mogę cię pocieszyć. Jak udupczyłeś łepka i nie jest po kominiarzu, lub inkasencie z elektrowni. To twój lulaczek dał rady. Sprać kluseczkę kablem z prodiża, też nie trzeba do tego chuja, wystarczy twój lulaczek. Trybisz o co chodzi?
Zaprawdę pokrętna logika. Ba logika na poziomie Michała.
Obaj macie kompleks, właściwie kompleksy. Jednym z tych kompleksów to brak wykształcenia a jedynie przysposobienie do zawodu. No bo jakież to wykształcenie, obchodowy kolei żelaznej. Ja nie mam nic do kolei i pracowników kolei żelaznej. Znam ludzi co po przysposobieniu do zawodu, bo za młodu albo nie chcieli się uczyć, albo z wiekiem dochodzili do wniosku, że noszenie torby z kluczem do szyn i oliwiarki, z niską grupą uposażenia i niskim dodatkiem służbowym, to marna perspektywa na przyszłość. Poszedł taki na kolejne przysposobienie do zawodu i został na przykład monterem trakcji elektrycznej. Można też zostać zbieraczem złomu, ale czy z tego da się żyć? Pojechać na wczasy do byłej Jugosławii za uzbierane pieniądze za upłynnienie złomu, zresztą w wiekszości skradzionego kolei żelaznej. Co to za wyczyn Krzysiu? To tak jakby jeździć na Białoruś, tam wozić, "tabletki po" chińskie kondomy i stamtąd wozić spiryt i tytoń na wagę. Jak to robi Michał. No ale do rzeczy. Jaki ma związek podobizna kogoś, kto w domu przy radiu siedzi w kapeluszu z oceną jego umiejętności gotowania, czy wspinaczki na skałkach? Zajebiście mało w tym finezji. Mnie się wydaje, że z Krzysia wyłazi kolejny kompleks, kompleks, jak on to mówi, kompleks "lulaczka" Normalny, zdrowy chłop mówi kutas, kutasa, chuj, chuja. Ale "lulaczek"? Już ci Krzysiu nie urośnie lulaczek, choćbyś stosował nie wiadomo jakie "lekarstwa" Ale mogę cię pocieszyć. Jak udupczyłeś łepka i nie jest po kominiarzu, lub inkasencie z elektrowni. To twój lulaczek dał rady. Sprać kluseczkę kablem z prodiża, też nie trzeba do tego chuja, wystarczy twój lulaczek. Trybisz o co chodzi?
Stachu, lulaczku, przecież to Ty używasz tego słowa tu na forum od dawna, zapewne też jako pierwszy go tu użyłeś… Umrzyj już… Będę taaaaki zadowoloooony… _________________
Zaprawdę pokrętna logika. Ba logika na poziomie Michała.
Obaj macie kompleks, właściwie kompleksy. Jednym z tych kompleksów to brak wykształcenia a jedynie przysposobienie do zawodu. No bo jakież to wykształcenie, obchodowy kolei żelaznej. Ja nie mam nic do kolei i pracowników kolei żelaznej. Znam ludzi co po przysposobieniu do zawodu, bo za młodu albo nie chcieli się uczyć, albo z wiekiem dochodzili do wniosku, że noszenie torby z kluczem do szyn i oliwiarki, z niską grupą uposażenia i niskim dodatkiem służbowym, to marna perspektywa na przyszłość. Poszedł taki na kolejne przysposobienie do zawodu i został na przykład monterem trakcji elektrycznej. Można też zostać zbieraczem złomu, ale czy z tego da się żyć? Pojechać na wczasy do byłej Jugosławii za uzbierane pieniądze za upłynnienie złomu, zresztą w wiekszości skradzionego kolei żelaznej. Co to za wyczyn Krzysiu? To tak jakby jeździć na Białoruś, tam wozić, "tabletki po" chińskie kondomy i stamtąd wozić spiryt i tytoń na wagę. Jak to robi Michał. No ale do rzeczy. Jaki ma związek podobizna kogoś, kto w domu przy radiu siedzi w kapeluszu z oceną jego umiejętności gotowania, czy wspinaczki na skałkach? Zajebiście mało w tym finezji. Mnie się wydaje, że z Krzysia wyłazi kolejny kompleks, kompleks, jak on to mówi, kompleks "lulaczka" Normalny, zdrowy chłop mówi kutas, kutasa, chuj, chuja. Ale "lulaczek"? Już ci Krzysiu nie urośnie lulaczek, choćbyś stosował nie wiadomo jakie "lekarstwa" Ale mogę cię pocieszyć. Jak udupczyłeś łepka i nie jest po kominiarzu, lub inkasencie z elektrowni. To twój lulaczek dał rady. Sprać kluseczkę kablem z prodiża, też nie trzeba do tego chuja, wystarczy twój lulaczek. Trybisz o co chodzi?
Stachu, lulaczku, przecież to Ty używasz tego słowa tu na forum od dawna, zapewne też jako pierwszy go tu użyłeś… Umrzyj już… Będę taaaaki zadowoloooony…
No tak! Stan beznadziejny! Do debila nie może dotrzeć, że jest debilem. Ale czy ktoś z tego forum jest władny aby ci pomóc? Ktoś tu ciebie nazwał forumową kurwą. Ty nie jesteś forumową kurwą chłopcze, ty jesteś forumowym debilem. No bo żeby aż takiego debila, robić z siebie? Nie to niemożliwe Ty jesteś obciążony genetycznie, lub masz stłuczony w wypadku baniak, tak! to co nazywasz swoją głową! Miałeś jaki wypadek ty? Spadł z drabiny ty? Bili po głowie ciebie?
Stachu, lulaczku, przecież to Ty używasz tego słowa tu na forum od dawna, zapewne też jako pierwszy go tu użyłeś… Umrzyj już… Będę taaaaki zadowoloooony…
No tak! Stan beznadziejny! Do debila nie może dotrzeć, że jest debilem. Ale czy ktoś z tego forum jest władny aby ci pomóc? Ktoś tu ciebie nazwał forumową kurwą. Ty nie jesteś forumową kurwą chłopcze, ty jesteś forumowym debilem. No bo żeby aż takiego debila, robić z siebie? Nie to niemożliwe Ty jesteś obciążony genetycznie, lub masz stłuczony w wypadku baniak, tak! to co nazywasz swoją głową! Miałeś jaki wypadek ty? Spadł z drabiny ty? Bili po głowie ciebie?[/quote] Czy zdajesz sobie sprawę z tego co napisałeś? Stachu umrzyj już… Nie zmienisz takim pisaniem tego, że ośmieszyłeś się na forach… Buahahahahhahahha… Umieraj…[/quote]
Tak chłopcze!
Idziesz w zaparte, ale nadal się publicznie obnażasz! Już wszyscy wiedzą, że masz kompleks małego lulaczka, po co ten masochizm?
Stachu, lulaczku, przecież to Ty używasz tego słowa tu na forum od dawna, zapewne też jako pierwszy go tu użyłeś… Umrzyj już… Będę taaaaki zadowoloooony…
No tak! Stan beznadziejny! Do debila nie może dotrzeć, że jest debilem. Ale czy ktoś z tego forum jest władny aby ci pomóc? Ktoś tu ciebie nazwał forumową kurwą. Ty nie jesteś forumową kurwą chłopcze, ty jesteś forumowym debilem. No bo żeby aż takiego debila, robić z siebie? Nie to niemożliwe Ty jesteś obciążony genetycznie, lub masz stłuczony w wypadku baniak, tak! to co nazywasz swoją głową! Miałeś jaki wypadek ty? Spadł z drabiny ty? Bili po głowie ciebie?
Czy zdajesz sobie sprawę z tego co napisałeś? Stachu umrzyj już… Nie zmienisz takim pisaniem tego, że ośmieszyłeś się na forach… Buahahahahhahahha… Umieraj… _________________